Deptak z ogródkami restauracyjnymi, potańcówkami i foodtruckami, z zadaszonym szaletem miejskim z kawiarnią i strefą wystawową w środku, kinem letnim i lodowiskiem miejskim w sezonie zimowym
– to tylko niektóre pomysły na odświeżenie legionowskiego Rynku, które stały się przedmiotem pracy dyplomowej. Ich autorem jest 24-letni Kamil Bazylak, legionowianin studiujący architekturę na Politechnice Warszawskiej.
Pochodzący z Podkarpacia 24-letni Kamil Bazylak od wczesnego dzieciństwa jest legionowianinem. Tu kończył szkoły, najpierw podstawową, potem gimnazjum. Na studia wybrał się do stolicy. Obecnie kończy studia inżynierskie na Wydziale Architektury Politechniki Warszawskiej i zamierza aplikować na te magisterskie. Finałem pierwszego etapu nauki na tym wydziale jest napisana przez niego, a pod okiem prof. dr hab. inż. arch. Sławomira Gzella praca dyplomowa, której przedmiotem stał się projekt zagospodarowania legionowskiego Rynku. Młody student architektury przedstawił w tej pracy ciekawą i wielofunkcyjną aranżację centrum naszego miasta, podkreślając w niej zarazem jego obecne walory pod postacią studni oligoceńskiej oraz okazałego drzewa o pochylonym pniu.
Woonerf
Propozycje 24-letniego legionowianina skupiają się na wzbogaceniu tej strefy o m. in. dodatkowe nasadzenia zieleni oraz na uzupełnieniu jej dość ubogiej obecnie oferty o dodatkowe aktywności. Formami tych nowych aktywności miałyby być budowa m. in. pawilonu wystawowego z kawiarnią i toaletą publiczną, instalacji wodnej w miejscu obecnej fontanny oraz tzw. woonerfu w miejscu ulicy Rynek tj. łączącej funkcje ulicy, deptaku, parkingu i miejsca spotkań legionowian przestrzeni publicznej. – Woonerf umożliwi organizowanie czasowych wydarzeń typu jarmarki świąteczne, kiermasze, foodtrucki. Jego obecność w projekcie spowoduje także powstanie miejsca na rozstawienie ogródków kawiarnianych – mówi 24-letni Kamil Bazylak. – Układ ścieżek oraz pozostałych elementów tj. instalacji wodnej, pawilonu, został zaprojektowany w oparciu o stan istniejący – drzewa i otaczające budynki, tak aby projekt tworzył logiczną całość, zachować tradycję – dodaje młody architekt.
Architekt znający się na Legionowie
Pomysły na legionowski Rynek w głowie młodego legionowskiego architekta zrodziły się przed rokiem, zaś prace związane z ich sformalizowaniem światło dzienne ujrzały wraz z początkiem tegorocznej wiosny. – Obserwowanie miasta od dziecka spowodowało, iż doskonale znam topografię Legionowa, jego elementy, z których się składa oraz jego słabsze i lepsze strony. Widzę problemy komunikacyjne, takie jak częste korkowanie się ulicy Piłsudskiego, zwłaszcza w godzinach szczytu. Widzę też problemy funkcjonalne i architektoniczne jak np. niezbyt udane budynki dworca i galerii Gondola oraz inne problemy społeczne – mówi 24-letni Kamil Bazylak. – Rewitalizacja rynku miejskiego w Legionowie to projekt mający na celu przywrócenie wartości zarówno funkcjonalnych, jak i artystycznych. Historia tego miejsca sięga lat dwudziestych XX. Wieku, kiedy rynek został wytyczony na potrzeby handlu. Przez kilkadziesiąt kolejnych lat służył w tej właśnie formie. W drugiej połowie XX. wieku został przekształcony w skwer poprzez nasadzenie licznej zieleni. Taki charakter utrzymuje do dziś – ocenia młody projektant.
Foto: Koncepcje zagospodarowania Rynku w Legionowie, fot. Kamil Bazylak