W niedzielę (15 maja) przed godz. 19 służby ratownicze z terenu powiatu legionowskiego otrzymały informację o podłożonym ładunku wybuchowym w jednym z domów w Legionowie. Na miejscu interweniowały służby ratownicze w tym policyjny pirotechnik.
W niedzielę o godz. 18:59 służby ratownicze z terenu powiatu legionowskiego zostały poinformowane o podłożonym ładunku wybuchowym w domu przy ulicy Langiewicza. Na miejsce zadysponowano trzy zastępy straży pożarnej z JRG Legionowo, OSP Legionowo, patrol policji i policyjnego pirotechnika.
Jak poinformowała redakcję Gazety Powiatowej mł. asp. Agata Halicka z Komendy Powiatowej Policji w Legionowie właścicielka domu przy ulicy Mariana Langiewicza otrzymała w niedzielę telefon od młodej dziewczyny, która oznajmiła że w budynku znajduje się bomba, która wybuchnie za trzy godziny. Przestraszona właścicielka o całej sytuacji poinformowała służby ratownicze.
Po przybyciu na miejsce straż pożarna i policja ewakuowały z domu, w którym miała znajdować się bomba, sześć osób w tym dwoje dzieci. Następnie zabezpieczono najbliższą okolicę i do pracy przystąpił policyjny pirotechnik, który przeszukał dom. Po godzinie okazało się, że w budynku nie było żadnego ładunku wybuchowego. Służby ratownicze prowadziły swoje działania na miejscu zdarzenia ponad godzinę.
Jak dodała w rozmowie z Gazetą Powiatową mł. asp. Agata Halicka teraz od właścicielki domu, która została poinformowana przez nieznaną osobę o podłożonym ładunku wybuchowym będzie zależeć czy policja zajmie się tą sprawą. Kobieta musi zdecydować czy złoży na policję zawiadomienie w tej sprawie.
Jeżeli właścicielka domu zdecyduje się złożyć zawiadomienie na policję w tej sprawie osobie odpowiedzialnej za fałszywe zawiadomienie o zagrożeniu (art. 224a kodeksu karnego) może grozić kara pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat.
Zdjęcie archiwalne.