Policjanci z legionowskiej drogówki w środę (22 kwietnia) zatrzymali do kontroli drogowej kierowcę, który jechał z wyłączonymi światłami mijania. W czasie kontroli okazało się, że mężczyzna posiada przy sobie marihuanę i amfetaminę. Został zatrzymany i usłyszał zarzut.
W środę (22 kwietnia) przed południem policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Legionowie podczas patrolowania ulic miasta postanowili zatrzymać do kontroli drogowej jeden z samochodów. Powodem zainteresowania się pojazdem przez funkcjonariuszy był brak włączonych świateł mijania. Podczas kontroli 21-letni kierowca zachowywał się bardzo nerwowo, był roztrzęsiony i nie potrafił dokładnie odpowiadać na zadawane pytania. Takie zachowanie wzbudziło podejrzenia funkcjonariuszy i postanowili oni przeszukać kierowcę i pojazd, którym się poruszał.
Podczas przeszukania znaleziono cztery torebki foliowe. Po przeprowadzeniu narkotestu okazało się, że dwie z nich zawierają marihuanę, a dwie pozostałe amfetaminę. 21-letni mieszkanie powiatu pułtuskiego został zatrzymany i przewieziony do Komendy Powiatowej Policji w Legionowie, gdzie przedstawiono mu zarzut posiadania narkotyków, za co może grozić kara do 3 lat pozbawienia wolności. Teraz o losie mężczyzny zadecyduje sąd.