Psie kupy najbardziej dają się we znaki spacerowiczom, bo wielu właścicieli czworonogów po prostu po nich nie sprząta. Legionowski samorząd nie ustawi jednak w przestrzeni publicznej naszego miasta koszy dedykowanych na psie odchody. – W przeszłości kosze tego typu były niszczone i wrzucano do nich zwykłe śmieci – tłumaczy zastępca prezydenta Legionowa, Mirosław Grabowski. Psie odchody należy wrzucać do już istniejących koszy na śmieci.
Interpelacja
Radny Paweł Głażewski z Porozumienia Samorządowego (PS) w interpelacji domaga się od obecnych władz samorządowych Legionowa ustawienia koszy dedykowanych na psie odchody wzdłuż ulicy Piaskowej na odcinku pomiędzy marketem Kaufland, a bramą wjazdową na osiedle policyjne na osiedlu Piaski w Legionowie. Sugeruje zarazem, że montaż tego typu elementów małej architektury wzdłuż tej ulicy mógłby posłużyć jako pilotaż dla działań tego typu zakrojonych na znacznie szerszą skalę, a koszy na psie kupy w całym Legionowie w przyszłości mogłoby pojawić się znacznie więcej. Samorządowiec informuje też włodarzy, że wielu legionowian z osiedla Piaski prosi go o wdrożenie w życie tego typu rozwiązań.
W Legionowie nie będzie koszy na psie kupy. Ekstrementy trzeba wrzucać do zwykłych śmietników
Okazuje się jednak, że powyższy pomysł nie zostanie wdrożony w życie. – W poprzednich latach Urząd Miasta (UM), wychodząc naprzeciw oczekiwaniom właścicieli psów, zakupił i zainstalował kosze na psie odchody, które ulegały dewastacji i służyły jako miejsce do gromadzenia w nich prywatnych odpadów. Aktualnie nie planujemy instalowania specjalnych koszy do gromadzenia tego typu ekstrementów na wskazanych terenach. Zachęcamy zainteresowanych do wrzucania odchodów swoich pupili do koszy ulicznych, zlokalizowanych na przystankach komunikacyjnych przy ulicy Piaskowej – odpowiedział na początku października 2024 r. radnemu Głażewskiemu zastępca prezydenta Legionowa, Mirosław Grabowski.
Psie kupy nie użyźniają gleby!
Psie kupy najbardziej dają się we znaki spacerowiczom, bo wielu właścicieli czworonogów po prostu po nich nie sprząta. Problem ten jest widoczny w całym Legionowie, nie tylko na osiedlu Piaski, praktycznie przez cały rok – nie licząc tygodni, kiedy miejskie przestrzenie publiczne są pokryte śniegiem, czy też opadłymi z drzew suchymi liśćmi. Straż Miejska (SM) kontroluje raz na jakiś czas, czy legionowianie sprzątają po swoich czworonożnych pupilach. Jeśli ktoś zostanie złapany przez funkcjonariuszy tej formacji na gorącym uczynku, to musi liczyć się z mandatem karnym. Jednak wszystkich upilnować się nie da. Sprzątanie psich odchodów z przestrzeni publicznych jest obowiązkiem właścicieli tych zwierząt. Często jednak brakuje im w tym zakresie tak chęci, jak i dyscypliny. Zapominają oni, że psie odchody nie są nawozem i nie użyźniają gleby, wręcz przeciwnie niszczą roślinność i zagrażają zdrowiu ciekawskich i wszędobylskich dzieci.