Legionowscy śledczy na gorącym uczynku złapali 59-letnią Urszulę W., która kradła kwiaty z nagrobków cmentarnych. Złodziejka w chwili zatrzymania miała blisko 2 promile alkoholu w organizmie.
Na gorącym uczynku
Anonimowy świadek w poniedziałek (19 grudnia br.) zaalarmował lokalnych śledczych, że po legionowskiej nekropolii kręci się tajemnicza kobieta i coś pakuje do foliowego worka. Kryminalni w ciągu kilku minut stawili się na cmentarzu. – Na ich oczach kobieta z jednego z nagrobków wyciągnęła sztuczne kwiaty z wiązanki, a z innego grobu zabrała cały bukiet z ciętymi gałązkami drzewa iglastego – relacjonuje podkom. Emilia Kuligowska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji (KPP) w Legionowie.
Okradała groby, żeby mieć na alkohol?
Mundurowi przewieźli 59-letnią Urszulę W. do policyjnej celi, zabezpieczając zarazem zrabowane z nagrobków wieńce. Badanie alkomatem ujawniło, że kobieta miała aż 1,7 promila alkoholu w organizmie. Kiedy 59-latka wytrzeźwiała usłyszała zarzut ograbiania miejsc pochówku. Grozi jej obecnie kara do 8 lat więzienia. O dalszym losie cmentarnej „hieny”, w najbliższym czasie zdecyduje legionowska temida. – Prosimy o zgłaszanie się do komendy osób, które w dniu 19 grudnia br. na legionowskim cmentarzu stwierdziły brak kwiatów na grobach bliskich – apeluje do legionowian podkom. Emilia Kuligowska, rzeczniczka prasowa legionowskiej policji.