Próg zwalniający na ulicy Kwiatowej oraz bardzo prawdopodobne blokada uniemożliwiająca wjazd na ulicę Kwiatową ciężarówkom i gruntowna modernizacja tej drogi – to bilans spotkania władz miasta z legionowianami z Bukowca.
Nie dla ciężarówek na Kwiatowej!
Ulica Kwiatowa stała się drogą często wybieraną przez kierowców, którzy korzystają z niej głównie dlatego, aby ominąć korek na wiadukcie przy ulicy Zegrzyńskiej. Okoliczni mieszkańcy tymczasem wciąż skarżą się, że samochody, a zwłaszcza ciężarówki, w ogóle nie dostosowują się do obowiązujących tam ograniczeń prędkości i bardzo często ją przekraczają. – Kierowcy ulicą Kwiatową jeżdżą zbyt szybko. Widząc z daleka otwarty szlaban kolejowy przyspieszają, aby zdążyć przejechać przez tory kolejowe, nie zważając przy tym na ustawione przy tej drodze zakazy ograniczające prędkość do 50 km na godzinę. Zdarza się, że i koło 100 km na godzinę tędy jeżdżą – zauważył mieszkaniec uczestniczący we wspomnianym na wstępie spotkaniu. – Łącznik drogowy, który ma powstać przy ulicy Szarych Szeregów w Jabłonnie dodatkowo ten ruch samochodowy na ulicy Kwiatowej zintensyfikuje – wtrącił z kolei inny legionowianin z Bukowca. – Ruch drogowy na ulicy Kwiatowej jest zbyt intensywny. Komfort mieszkania tutaj stał się niski. Chcemy, aby na naszej ulicy powstały progi zwalniające oraz blokada wysokościowa, faktycznie uniemożliwiająca wjazd na tą drogę ciężarówkom – mówili przybyli spotkanie z władzami legionowianie z Bukowca. – Nie ma drogi w Legionowie, na której mieszkańcy nie chcieliby położenia progów zwalniających. Myślę, że ten, który będzie chciał jechać ulicą Kwiatową i tak nawet przez te progi nią pojedzie. Próg ma dwa końce. Montaż progu spowoduje zwiększoną emisję spalin i hałasu, zaś stojące przy nim domy będą się trzęsły – odpowiadał im zaś obecny na spotkaniu w Zespole Szkół nr 1 prezydent Roman Smogorzewski. – Jeśli chcecie ten próg na ulicy Kwiatowej to możemy go zrobić. Myślę, że potrwa to około 1,5 miesiąca. Nad tą blokadą dla ciężarówek, to muszę się jeszcze zastanowić – oznajmił po chwili prezydent. – Jeśli będzie tylko sam próg, bez blokady drogi, to przy obecnym złym stanie technicznym ulicy Kwiatowej, to będzie tylko pogorszenie sprawy – sprzeciwiał się z kolei mieszkaniec ulicy Kwiatowej, pod którego domem miałby pojawić się „śpiący policjant”. – Obawiam się, że na spotkaniu nie ma wszystkich mieszkańców ulicy Kwiatowej. Przecież mogą być wśród nich osoby, które prowadzą działalność gospodarczą, z którą związane są na przykład jakieś dostawy, czy transporty ciężarówkami. Wówczas pozbawię ich możliwości zarobkowania – tak przed montażem blokady dla ciężarówek bronił się prezydent. – To postawmy tę blokadę na rogu ulic Kwiatowej i Polankowej. Tam nie ma takich osób na pewno – zapewniał tymczasem wspomniany mieszkaniec. – To by było pierwsze takie rozwiązanie w Legionowie. Obawiam się, że mielibyśmy na nie hurtowe zamówienia. Trzeba obliczyć, ile ciężarówek jeździ tą drogą. Zdiagnozuję ten problem – zobowiązał się następnie prezydent. – W maju 2016r. ciągiem przez 3 dni, na mojej posesji urzędnicy z Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska (WIOŚ) mierzyli hałas, liczbę przejeżdżających pojazdów, w tym liczbę samochodów ciężarowych. Samochodów ciężarowych było 100 każdego dnia. Natomiast samochodów osobowych było 2,5 tysiąca podczas całej doby. Ale to było jeszcze przed otwarciem ulicy Szwajcarskiej. Teraz ten ruch drogowy jest jeszcze bardziej wzmożony – pospieszył mu z pomocą niezadowolony mieszkaniec.
Domagają się remontu Kwiatowej
Przez to że w ostatnich latach ulica Kwiatowa stała się popularna wśród kierowców, jej stan techniczny tragicznie się pogorszył. – Przez ciężarówki droga ta jest w fatalnym stanie. Dziura na dziurze. Na ulicy Kwiatowej jest więcej łat, aniżeli tej jej głównej nawierzchni – zgłaszali legionowskim włodarzom mieszkańcy Bukowca. – Czy jest szansa na poprawę nawierzchni ulicy Kwiatowej? – wręcz domagali się od włodarzy uczestniczących w spotkaniu. – Zobaczymy – niezobowiązująco uspokajał ich prezydent Roman Smogorzewski, dodając iż koszt nowej nakładki dla tej drogi oscylowałby w granicach 300 tys. zł. Następnie przypomniał im, że jeszcze w tym roku legionowski magistrat chce gruntownie zmodernizować przylegającą do ulicy Kwiatowej „przyszkolną” ulicę Zakopiańską, która również tak jak ulica Kwiatowa jest w fatalnym stanie.
Pewnikiem jest tylko jeden „śpiący policjant”?
W oparciu o deklaracje legionowskich włodarzy, które padły na spotkaniu z mieszkańcami Bukowca, można spodziewać się, że w ciągu najbliższych 6 tygodni przy ulicy Kwiatowej 94 w Legionowie pojawi się próg zwalniający. Poza tym, władze zastanowią się nad montażem blokady na rogu ulic Kwiatowej i Polankowej, uniemożliwiającej korzystanie z tej drogi samochodom ciężarowym. Niewykluczone też, że z legionowskiego budżetu wygospodarowane zostaną dodatkowe pieniądze na gruntowny remont tej zaniedbanej drogi.