Legionowo. Miasto nie kupi Spektrum Sportu. Nie opłaca się

spektrum_sportu

Ratusz nie kupi Spektrum Sportu w Legionowie. Radni z komisji oświaty, kultury i sportu negatywnie zaopiniowali opłacalność tej transakcji, a władze miasta w ostatniej chwili wycofały projekt przedmiotowej uchwały z sierpniowych obrad Rady Miasta.

 

Od połowy maja samorządowcy zastanawiali się, czy miastu opłaca się za kwotę ponad 5 mln zł netto przejąć z prywatnych rąk Spektrum Sportu – halę sportową zbudowaną na przeszło 1,6 tys. m² miejskiej działce położonej przy ulicy Gabriela Narutowicza w Legionowie. Przedmiotem transakcji miałby być sam budynek, bez jego wyposażenia oraz przylegających do niego kortów tenisowych. Wątpliwości radnych budziła przede wszystkim oszacowana przez rzeczoznawcę wysoka cena tej transakcji oraz pierwszeństwo wydania pieniędzy publicznych na inne priorytetowe inwestycje w legionowską infrastrukturę oświatowo-sportową. Potrzeby stworzenia na III Parceli ogólnodostępnego miejsca sportowego raczej żaden z włodarzy nie kwestionował.

 

 

 

Za drogo!

Pod koniec wakacji radnym z komisji oświaty, kultury i sportu przyszło się jeszcze raz spotkać z przedsiębiorcami chcącymi spieniężyć Spektrum Sportu. Ci nie zeszli z ceny, zaś radni uznali, że jest ona zbyt wysoka i miastu się nie opłaca. Konsekwencją tych opinii było wydanie negatywnej opinii dla projektu uchwały w przedmiotowej sprawie (21 sierpnia) przez radnych z komisji oświaty, kultury i sportu. Ostatecznie na prośbę prezydenta projekt uchwały w sprawie przejęcia przez miasto Spektrum Sportu został zdjęty z zeszłotygodniowych (28 sierpnia br.) obrad Rady Miasta. Nie oznacza to jednak, że do sprawy tego budzącego wiele emocji zakupu samorządowcy nie będą mogli wrócić w przyszłości.

Koszty inwestycji

W 2012 roku oszacowano, że budowa Spektrum Sportu kosztowała 3,9 mln zł. Spółka Fastos otrzymała na nią nieco ponad 1,6 mln zł dotacji unijnej. Jak się później okazało koszt inwestycji wyniósł blisko 6 mln zł. Różnice w kwotach wynikały z konieczności poniesienia niespodziewanie wysokich kosztów wyrównania terenu. Oprócz wsparcia w postaci dotacji unijnej, spółka Fastos zaciągnęła też 3,8 mln zł kredyt, który do dziś jest przez nią spłacany. Utrzymanie Spektrum Sportu kosztuje spółkę przeszło 55 tys. zł miesięcznie, z czego lwią część tej kwoty, bo aż 36 tys. zł pochłania rata kredytu. Za dzierżawę miejskiej nieruchomości spółka płaci nieco ponad 4 tys. zł miesięcznie, zaś podatki lokalne przekraczają 5 tys. zł miesięcznie. Rachunki za zużyte media w skali miesiąca wynoszą tymczasem około 10 tys. zł.

Właściciele Spektrum Sportu z uwagi na kłopoty finansowe, których konsekwencją było zajęcie komornicze, chcieli, aby miasto odkupiło od nich stojący na jego ziemi obiekt sportowy. Wyceny samego gmachu Spektrum Sportu – bez jego wyposażenia i przylegających do niego kortów tenisowych – na kwotę przeszło 5 mln zł netto dokonał rzeczoznawca na zlecenie miasta. Wycena tego obiektu zrobiona przez bank, w którym spółka Fastos ma kredyt, opiewała na całkiem inną kwotę i wynosiła około 7,5 mln zł. Przedsiębiorcy oszacowali także pozostałe koszty związane z kompleksowym nabyciem tego przedsięwzięcia. Całe wchodzące w skład Spektrum Sportu akcesorium wycenili na dodatkową kwotę około 1,3 mln zł.