Większość ankietowanych spółdzielców przynajmniej raz w tygodniu ogląda programy emitowane w legionowskiej telewizji „LTV”. Wielu z nich zauważa jednak, iż jej ramówkę należałoby uatrakcyjnić, zaś jej finansowaniem Spółdzielnia Mieszkaniowa Lokatorsko-Własnościowa (SMLW) powinna podzielić się z inną instytucją.
Takie wnioski można wyciągnąć z podsumowania tematycznych ankiet, zaprezentowanego na wczorajszym (20 października) nieformalnym spotkaniu spółdzielców z Osiedla Jagiellońska.
Spółdzielcze „socjotechniki”
Już przez okrągłych 15 lat legionowska spółdzielnia finansuje program telewizyjny emitowany w lokalnej kablówce. W 2014r. ze spółdzielczej kiesy powędrowało na ten cel aż blisko 350 tys. zł. Od stycznia br. do kosztów jego emisji co nieco dorzuca lokalny samorząd. Jednak to właśnie w 2015 r. do władz SMLW zaczęły dochodzić dość wyraźne sygnały od mieszkańców, że dalsze utrzymywanie programów w „LTV”, głównie z uwagi na wysokie koszty ich produkcji, przy jednoczesnej dość niskiej oglądalności jest po prostu nieuzasadnione. Mnogość takich głosów skłoniła zatem legionowską spółdzielnię do przygotowania badania ankietowego wśród mieszkańców swoich blokowisk. Anonimowe ankiety z pytaniami typu „Czy oglądasz program telewizyjny „LTV”?”, „Jak oceniasz jego jakość”, czy też „Czy uważasz, że spółdzielnia nadal powinna finansować jego powstawanie?” wrzucono we wrześniu br. do spółdzielczych skrzynek.
Prezes się pomylił…
Na wczorajszym (20 października) nieformalnym spotkaniu spółdzielców z osiedla Jagiellońska prezes zarządu SMLW Szymon Rosiak oficjalnie zaprezentował wyniki ankiet. – Powiem tak, każdy inaczej na nie patrzy – rozpoczął prezes Rosiak. – Zakładałem, że ogromna większość ankietowanych będzie przeciwko finansowaniu „LTV” przez spółdzielnię. Okazało się jednak, że jest nieco inaczej – rzekł przechodząc następnie do konkretów. Jak liczby same przez się mówią, aż 238 ankietowanych legionowian jest za dotychczasowym spółdzielczym „sponsorowaniem” lokalnej telewizji. Najwięcej spółdzielców, bo 265 jest zdania, że SMLW powinna znacznie ograniczyć koszty i finansować wyłącznie te programy, które jej dotyczą. Równie wielu z nich, bo aż 258 twierdzi tymczasem, że ramówkę „LTV”, zamiast spółdzielni powinna finansować zupełnie inna instytucja, zaś samą telewizję jak najbardziej należy zachować. – Rozmawiamy z kilkoma legionowskimi instytucjami, w tym z samorządami z terenu powiatu, żeby telewizję „LTV” jednak utrzymać, a następnie podzielić się finansowaniem programów w niej emitowanych, zgodnie zresztą z zasadą „każdy płaci za programy, które go dotyczą” – sygnalizował Szymon Rosiak na wczorajszym (20 października) spotkaniu z mieszkańcami spółdzielczego osiedla Jagiellońska.
Lubią i ciągle oglądają „LTV”
Mało tego na łącznie 926 wypełnionych anonimowych ankiet w aż 367 z nich legionowianie ze spółdzielczych blokowisk oznajmili, że regularnie, bo przynajmniej raz w tygodniu, oglądają legionowską „LTV”. Równie wielu z nich, bo aż 226 śledzi jej ramówkę, przynajmniej raz w miesiącu. Podsumowując, aż przeszło 500 ankietowanych spółdzielców jest też zadowolonych z jakości emitowanych w niej programów. Uważają oni, że programy te są bardzo ciekawe oraz że znajdują w nich interesujące i przydatne w życiu codziennym lokalne wiadomości.