Przedstawiciele miejskiej spółki KZB Legionowo poprzez proces sądowy chcą odzyskać nieruchomość położoną przy ulicy Władysława Sikorskiego w Legionowie, dotąd bezumownie zajmowaną przez spółkę Ms-Eko z Warszawy. – Złożyliśmy w tej sprawie pozew sądowy – poinformował miejskich radnych wiceprezydent Legionowa, Piotr Zadrożny w środę, 31 maja 2023 r. podczas sesji.
Firma Ms-Eko z Warszawy, która na działkach miejskich położonych przy ulicy Władysława Sikorskiego w Legionowie chciała zorganizować przeładownię śmieci wciąż zajmuje te tereny. Zgodnie z już rozwiązaną umową dzierżawy tych nieruchomości, firma mogła je zajmować do końca kwietnia 2023 r. Tak się jednak nie stało. Przedsiębiorca wciąż jest tam obecny – wciąż stoją tam jego ciężarówki i śmieciarki oraz kontenery na śmieci. Innymi słowy korzysta z tych terenów już od przeszło miesiąca w sposób bezumowny.
Miejska spółka KZB Legionowo już wraz z początkiem maja 2023 r. próbowała odzyskać wskazany teren. Jednak w czynnościach podjętych w sprawie przejęcia tych gruntów nie uczestniczył żaden z przedstawicieli firmy Ms-Eko z Warszawy. Takie też informacje pojawiły się w stosownym protokole. Załączono do niego zdjęcia przedstawiające m. in. flotę śmieciową stacjonującą na działce miejskiej przy ulicy Władysława Sikorskiego w Legionowie. Informowaliśmy o tym w m. in. tej wiadomości.
Pozew do sądu
– Uparta firma Ms-Eko nie chce dobrowolnie opuścić dzierżawionej działki. Z uzyskanych dziś informacji od zastępcy prezydenta wynika, iż miejska spółka KZB wystąpiła z pozwem do sądu – poinformował legionowian w środę, 31 maja 2023 r. w mediach społecznościowych radny Mirosław Grabowski ze stowarzyszenia Nasze Miasto Nasze Sprawy (NM NS). Innymi słowy, wskazany przedsiębiorca wciąż bezumownie korzysta z tych nieruchomości. Trwa to już ponad miesiąc.
Kary za bezumowne zajmowanie nieruchomości
Zgodnie z zapisami już rozwiązanej umowy dzierżawy terenów przy ulicy Władysława Sikorskiego w Legionowie na rzecz firmy Ms-Eko z Warszawy, ta za bezumowne korzystnie z tych nieruchomości będzie musiała zapłacić na rzecz miasta kary. Mowa tu o kwotach przekładających się na kwotę niespełna 7 tys. zł w skali jednego miesiąca.
Do sprawy będziemy wracać.