Nowa Energia – to druga legionowska spółka ciepłownicza, na powstanie której zgodziło się aż 19 radnych. Samorządowcy, mimo wątpliwości związanych z przyspieszonymi trybem i formą jej powołania, zapalili zielone światło dla zmian mających powstrzymać drastyczne podwyżki ciepła w mieście.
O powodach powołania Nowej Energii w Legionowie informowaliśmy w minionym tygodniu (15 maja br.). Wczoraj (20 maja br.) decyzję w tej sprawie podjęli miejscy radni. Zdecydowana większość, bo aż 19 z nich zagłosowało za. Opozycja w osobach radnych ze stowarzyszenia Nasze Miasto Nasze Sprawy (NM NS) skrytykowała przyspieszony tryb związany z powołaniem tej spółki, choć sensu i celowości jej założenia nie negowała.
Polityka rządu nas do tego zmusiła?
Z argumentów przemawiających za powołaniem Nowej Energii na plan pierwszy wybił się ten związany z likwidacją przez rząd z końcem 2018r. tzw. żółtych certyfikatów, oferujących ulgi dla elektrociepłowni pracujących na kogeneracjach gazowych tj. tych wytwarzających jednocześnie prąd i ciepło. W takim systemie pracuje Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej (PEC) w Legionowie. – PEC miałby inną sytuację ekonomiczną, gdyby nie stracił 5 mln zł rocznie z tytułu likwidacji przez rząd żółtych certyfikatów. Wówczas nie byłoby konieczności powoływania nowej spółki – ocenił podczas miejskiej sesji (20 maja br.) prezydent Roman Smogorzewski. Tymczasem w opinii jego zastępcy tj. prezesa PEC, Marka Pawlaka, legionowska elektrociepłownia znajduje się obecnie w pułapce niskiej efektywności energetycznej generowanej przez kotły węglowe. Przez tą niską efektywność, spółka nie może aplikować o środki zewnętrzne na jej poprawę. – Przeniesienie tych kotłów węglowych do Nowej Energii zmieni sytuację PEC-u, gdyż zyska on możliwość ubiegania się o te dotacje, bo stanie się bardziej efektywny – powiedział wiceprezydent Marek Pawlak, dodając po chwili, że w przyszłości działalność PEC-u ma się oprzeć wyłącznie na kogeneracji, zaś Nowa Energia ma się zająć jedynie produkcją ciepła.
Będziemy mieć wybór
Z uwagi na niską efektywność energetyczną PEC i wcześniejsze zobowiązania zaciągnięte na jej poprawę, spółka ta nie ma obecnie zdolności kredytowej i nie może ubiegać się o kolejne pożyczki na modernizację swojej infrastruktury. – Niepowołanie tej nowej spółki wiąże się nawet z 70 mln zł za modernizację (pracującego nadal wyłącznie na węglu – przyp. red.) PEC-u. Nie mamy tych pieniędzy. Nawet gdybyśmy jakimś cudem te pieniądze zdobyli, to i tak, tak kosztowne inwestycje przełożyłyby się na podwyżki taryf ciepła obowiązujących w mieście. Innego wyjścia nie widzę – przekonywał radnych wiceprezydent Pawlak. Smogorzewski przestrzegał tymczasem przed kolejnymi przyszłorocznymi podwyżkami cen ciepła w całym kraju i alarmował o konieczności powołania Nowej Energii w Legionowie już właśnie teraz, głównie z uwagi na dostępność atrakcyjnych kredytów na ich rozwój. – Powołujemy tę spółkę, żeby mieć wybór i związane z nim bezpieczeństwo. Jeśli węgiel będzie tańszy, to będziemy palić węglem, jeśli tańszy będzie gaz, to będziemy palić gazem. Tylko wówczas mamy szansę uniknąć drastycznych podwyżek ciepła dla mieszkańców – wyjaśniał radnym.
Będą kolejne kredyty
Kapitał zakładowy Nowej Energii Legionowo sp. z. o . o. wyniesie 900 tys. zł. Spółka ma mieć dwóch wspólników. Jednym z nich będzie spółka PEC, która będzie posiadała w Nowej Energii 27 udziałów o wartości 270 tys. zł. Drugim wspólnikiem tej drugiej miejskiej spółki ciepłowniczej będzie miasto Legionowo, które będzie posiadało w niej 63 udziały o wartości 630 tys. zł. Wraz ze zgodą na powołanie Nowej Energii, radni zgodzili się też na zmiany w tegorocznym budżecie Legionowa, które zabezpieczyły w nim 630 tys. zł niezbędnych do jej utworzenia. Pieniądze te pochodzą zaś ze zwiększonych przychodów miasta z tytułu m. in. podatku transportowego. Aby Nowa Energia mogła się rozwijać i realizować inwestycje, o których już wcześniej informowaliśmy, będzie korzystała z kredytów i pożyczek, zaś żyrantem tych zobowiązań ma się znów stać miasto Legionowo.
Wiceprezydent Zadrożny nie będzie prezesem Nowej Energii
Zgodnie z zapowiedziami dwóch legionowskich prezydentów, zarząd Nowej Energii do czasu rozpoczęcia działalności operacyjnej tej spółki ma nie pobierać uposażeń, bądź pobierać je jedynie w minimalnej wysokości. Obecnie jeszcze nie wiadomo, kto zostanie prezesem tej nowej spółki ciepłowniczej. – Będzie to zapewne jakiś pracownik PEC-u. Drugi mój zastępca tj. wiceprezydent Piotr Zadrożny na pewno nie zostanie prezesem tej spółki – zasygnalizował prezydent Roman Smogorzewski podczas poniedziałkowej (20 maja br.) miejskiej sesji.