Legionowo. Nożownicy obrabowali salon gier przy Alei 3-go Maja

nozownik

Nożownicy obrabowali salon gier przy Alei 3-go Maja w Legionowie, (fot. Jupiterimages)

W miniony czwartek (15 stycznia) 2 nożowników obrabowało salon gier działający przy Alei 3-go Maja w Legionowie. Napastnicy na szczęście nikomu nie zrobili krzywdy. Jeden z bandytów już trafił za więzienne kratki, drugiego wciąż poszukuje legionowska dochodzeniówka.

Jeden rabuś już siedzi, drugi wciąż jest poszukiwany

Tym ubiegłotygodniowym wymuszeniem rozbójniczym legionowscy śledczy i policja wraz z prokuraturą zajęły się niemal od ręki. Obecnie wspólnie wyjaśniają wszystkie jego okoliczności i ustalają szczegółowy jego przebieg. Wszczęliśmy śledztwo w kierunku art. 280 par. 2 kodeksu karnego (kk) tj. rozboju z użyciem niebezpiecznych narzędzi w postaci noży – krótko potwierdza prokurator Ireneusz Ważny szef legionowskiej Prokuratury Rejonowej. – Obecnie, jeden z mężczyzn podejrzanych o udział w tym napadzie już przebywa w areszcie. Drugiego napastnika wciąż jeszcze poszukujemy – powiedział na początku tego tygodnia (20 stycznia).

Do rozboju skłonił ich hazard?

Do tego groźnie wyglądającego rozboju doszło w zeszły czwartek (15 stycznia) nad ranem. Do znajdującego się przy Alei 3-go Maja w Legionowie całodobowego salonu z automatami do gier typu hot spot wtargnęło wówczas 2 napastników uzbrojonych w noże. Grożąc ich użyciem, bandyci sterroryzowali pracującego tam na nocnej zmianie młodego mężczyznę i zażądali od niego pieniędzy. Przestraszony pracownik posłusznie im je wydał po czym z forsą w garści nożownicy zbiegli z miejsca zdarzenia. Ich łupem padła gotówka, pochodząca prawdopodobnie z całonocnego utargu z gier hazardowych na popularnych hot spotach. Już blisko tydzień zajmujący się tą sprawą śledczy na ten moment nie ujawnili jeszcze kwoty, którą nożownicy  zrabowali tamtego ranka z salonu gier.

Uzależnieni od adrenaliny. Kradli, żeby mieć na automaty?

Napadając na jeden z hazardowych hot spotów na Osiedlu Jagiellońska w Legionowi żaden z nożowników na szczęście nie użył posiadanego przy sobie noża. Dlatego też rozbój ten nie pociągnął za sobą żadnych ofiar w postaci osób zabitych czy też rannych. Wcale nie oznacza to jednak, że w wyniku jego przebiegu nikt nie został poszkodowany. Ofiarami nożowników są dwaj mężczyźniinformuje legionowska Prokuratura Rejonowa, będąca gospodarzem tego konkretnego postępowania. Jednym z pokrzywdzonych jest dwudziesto-kilkuletni pracownik salonu gier, któremu bandyci grozili nożem. Jako drugi ich ofiarą padł właściciel całodobowego punktu z automatami do gier losowych, pozbawiony swojego czwartkowego zarobku.

Nożownik z kryminalną przeszłością

Jeden z mężczyzn podejrzewanych o napad na salon gier przy Alei 3-go Maja wpadł w ręce policjantów z legionowskiej dochodzeniówki już kilka godzin później. Od razu trafił on za więzienne kratki i zapowiada się na to, że nie opuści ich zbyt szybko. W piątek (16 stycznia), dzień po obrabowaniu lokalnego punktu z hazardowymi hot spotami, prokurator badający tę sprawę wystąpił do Sądu Rejonowego w Legionowie z wnioskiem o zastosowanie wobec schwytanego domniemanego nożownika najdotkliwszego środka zapobiegawczego jakim niewątpliwie jest 3-miesięczny tymczasowy areszt. Ten przychylił się do niego. Wyszło także na jaw, że podejrzany trzydziestu-kilkulatek już wcześniej był karany a jego tzw. kryminalną przeszłość potwierdziły niemal wszystkie aktualne policyjne bazy.

Za „noże” w hot spocie dostaną po co najmniej 3 lata?

O ile sąd uzna aresztowanego ostatnio mężczyznę winnym rozboju w salonie gier przy Alei 3-go Maja w Legionowie, nie znajdując przy tym żadnych tzw. przesłanek łagodzących, może on spędzić w więziennej celi nawet i najbliższych 15 lat. Kodeks karny obowiązujący obecnie w kraju za kradzież mienia połączoną z użyciem lub groźbą użycia przemocy w postaci niebezpiecznego narzędzia głównie takiego jak nóż bądź też broń palna przewiduje bowiem tylko jeden rodzaj kary a mianowicie karę pozbawienia wolności od co najmniej 3 do nawet i 15 lat.

Na tropie uciekającego nożownika

Podobna kara grozi zresztą i drugiemu rabusiowi uczestniczącemu w tym rozboju. To właśnie on znalazł się obecnie na celowniku legionowskiej dochodzeniówki. Wciąż bowiem trwają jego poszukiwania. Z uwagi na dobro postępowania śledczy nie ujawnili jeszcze żadnych jego szczegółów takich jak np. kwota zrabowana z salonu gier, wiek, imiona, zamieszkanie i inne dane osobowe, tak poszkodowanych, jak i podejrzewanych o czwartkowy rozbój mężczyzn. W żaden sposób nie chcą bowiem nakierowywać drugiego nożownika przebywającego jeszcze przecież na wolności, na tropy dotąd podjęte w tym dochodzeniu.