Po nawałnicy, która przeszła nad Legionowem 26 czerwca, jedno z drzew na os. Piaski niebezpiecznie pochyliło się nad chodnikiem. Administratorzy terenu nie byli w stanie usunąć zagrożenia. Po zgłoszeniu, wczoraj straż pożarna z Legionowa wycięła drzewo.
Do naszej redakcji zgłosił się jeden z mieszkańców os. Piaski, który alarmował, że pomiędzy blokami 31 a 33 znajduje się niebezpiecznie pochylone drzewo. – Po ostatniej nawałnicy na os. Piaski w Legionowie, a dokładnie między adresem Zegrzyńska 31 i 33, jest nadszarpnięte drzewo przez wiatr i zostało prowizorycznie ogrodzone przez gospodynie jednej ze wspólnot, a dzieci bawiące się nieopodal cały czas są żywo zainteresowane ów drzewem. Proszę o interwencję w sprawie – napisał do nas Pan Leszek.
Pojechaliśmy na miejsce. Tam okazało się, że drzewo faktycznie jest bardzo niebezpiecznie wychylone i mocniejszy podmuch wiatru lub dziecko wspinające się na konar może je przewrócić. Spróbowaliśmy ustalić, kto odpowiada za ten teren, ale było to bardzo trudne, ponieważ niemal każdy z bloków na osiedlu ma inną firmę administrującą, a ponadto każda z nich zajmuje się jedynie blokiem i terenem w jego najbliższej okolicy. Na nieszczęście drzewo oddalone było od bloku o około 5-7 metrów.
Według administratorek jednej z pobliskich wspólnot w takich sytuacjach powinna interweniować Wojskowa Agencja Mieszkaniowa, do której należą tereny wspólne. Od mieszkańców dowiedzieliśmy się, że sprawa została tam zgłoszona, jednak od 10 nie widziano nikogo, kto podjąłby temat.
Wczoraj po południu na miejsce wezwana została Straż Pożarna. Na miejscu oceniono, że drzewo zagraża bezpieczeństwu ludzi i niezwłocznie je usunięto. – Jak to się mówi: można? – można, tylko trzeba chcieć. – podsumowuje zamieszanie z usunięciem drzewa Pan Leszek.
Artykuł edytowany: 14:19, 06-07- 2016r