O przeniesienie zieleni miejskiej z przeszło 4 tys. m² placu położonego między spółdzielczymi wieżowcami nr 44 i 46 odgraniczonym ulicami Wysockiego, Ogrodową, Norwida i Sowińskiego w Legionowie apeluje mieszkanka jednego z tamtejszych bloków. Chodzi o teren, na którym ma powstać blok z mieszkaniami chronionymi. Kierowana do miejskiej spółki KZB Legionowo prośba podyktowana jest natomiast chęcią zachowania pięknych drzew i krzewów rosnących obecnie w tej lokalizacji.
Blok z mieszkaniami chronionymi póki co tylko w planach
Przybliżmy. Od końca maja 2021r. firma architektoniczna Andrzej Libera z Kielc projektuje blok z mieszkaniami chronionymi, który ma powstać na mierzącym przeszło 4 tys. m² placu położonym między spółdzielczymi wieżowcami nr 44 i 46 odgraniczonym ulicami Wysockiego, Ogrodową, Norwida i Sowińskiego w Legionowie. W tym nowym, zbudowanym przez miasto Legionowo bloku mają zamieszkać ludzie niesamodzielni, którzy pod okiem pracowników socjalnych będą uczyć się tej samodzielności. Obecnie nie wiadomo, w jakiej konkretnej dacie, tenże budynek zostanie faktycznie wzniesiony – na ten moment nie toczy się bowiem żadne postępowanie administracyjne zmierzające do wydania pozwolenia na budowę na rzecz tej inwestycji. Szerzej o tym przedsięwzięciu pisaliśmy ostatnio w tej wiadomości.
Lepiej przesadzić, niż wycinać!
Aby zachować walory zieleni miejskiej rosnącej na placu, na którym ma powstać powyższy blok, mieszkająca w sąsiedztwie tej inwestycji legionowianka apeluje do władz miasta i jego spółki KZB Legionowo o jej przeniesienie w inne miejsce. – Prośbę swą motywuję tym, iż ostatnio na naszym osiedlu, podczas stawiania przez Spółdzielnię Mieszkaniową Lokatorsko-Własnościową (SMLW) altanek śmietnikowych, wycięto bezmyślnie i bezpowrotnie krzewy, które można było przesadzić w miejsca tzw. ubytków w żywopłotach. Dlatego też bardzo Państwa proszę o uwzględnienie mojej prośby, ponieważ szkoda byłoby zniszczyć tak piękne drzewka i krzewy nasadzone w tej lokalizacji, a jest wiele miejsc tuż obok do ich przesadzenia – pisze w podaniu zaadresowanym do władz miejskiej spółki.
Do sprawy będziemy wracać.