Legionowo. Oszukali uchodźców z Ukrainy na kilka tysięcy dolarów. Sprawę bada policja

złoto biżuteria

Pewne małżeństwo z Legionowa oszukało na kilka tysięcy dolarów dwie Ukrainki, które przed wojną ukryły się w naszym mieście. Zdarzenie miało miejsce na początku marca 2022r. Obecnie jego okoliczności bada policja.


W połowie marca małżeństwo z Legionowa znalazło w domu przy ulicy Chrobrego zakwaterowanie dla dwóch Ukrainek z ich dziećmi. Polka zapewniła uchodźców, że podpisała umowę za wynajęcie pokoi, a koszt najmu wyniósł 350 dolarów plus 750 dolarów stanowić miało kaucję zwrotną. Obie Ukrainki przekazały małżeństwu po 1,1 tys. dolarów i dodatkowo dały im na przechowanie do sejfu 4,5 tys. dolarów oraz złoto. Kiedy Ukrainki podjęły decyzję o powrocie do swojego kraju, poprosiły o oddanie powierzonych oszczędności, złota i kaucji zwrotnej. Wtedy małżeństwo zaczęło ich zwodzić i kontakt stał się utrudniony. Zdezorientowane kobiety udały się do gospodarza domu. Kiedy zapytały o koszy najmu mieszkania, mężczyzna odpowiedział, że dla uchodźców pokoje są bezpłatne i nie ma żadnej kaucji zwrotnej. Gdy Ukrainki zaczęły naciskać na zwrot gotówki i złota, rozmowy przerodziły się w zastraszanie. Polka groziła im, że gdy będą chciały przejechać na stronę ukraińską, na granicy zostaną odebrane im dzieci.

Nagrywały oszustów, a nagrania przekazały policji

Ukrainki wraz z pojawieniem się u nich pierwszych podejrzeń co do nieuczciwości pary „pośredników”, telefonami zaczęły nagrywać codzienne rozmowy z nimi. Nagrania te przekazały następnie legionowskiej policji. Wtedy to, Ukrainki wraz z faktycznym właścicielem kwatery, w której mieszkały, złożyli oficjalne doniesienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez wspomniane małżeństwo.

Śledztwo trwa

Ustaliliśmy nieoficjalnie, że Ukrainkom udało się odzyskać tylko złoto i 400 dolarów z łącznie 4,5 tys. dolarów przekazanych na przechowanie do sejfu. Pieniędzy uiszczonych za kwaterę nie odzyskały. Co więcej, pań tych już nie ma w Legionowie. Nie ma ich nawet w Polsce. Zdecydowały się bowiem wrócić na Ukrainę. Okolicznościami tego oszustwa wciąż zajmuje się legionowska policja. Wiemy, że na początku marca 2022r. na posesji, na której zakwaterowano wspomniane Ukrainki, mundurowi prawie przez cały dzień prowadzili swoje czynności wyjaśniające. Wiemy też, że w tej sprawie przesłuchano poszkodowane, faktycznych właścicieli tej kwatery, a także osoby pośredniczące w jej udostępnieniu uchodźcom. Postępowanie najprawdopodobniej prowadzone jest w kierunku przywłaszczenia mienia. Nie wiemy jednak, czy osoby podejrzane o popełnienie tego przestępstwa tj. małżeństwo „pośredników” usłyszało zarzuty karne.
Do sprawy będziemy wracać.