Dzisiaj rano (9 maja) otrzymaliśmy informację od mieszkańców, że do jednej z bocznych uliczek odchodzących od ul. Suwalnej zawędrowała para łosi. Niestety służby nie podjęły interwencji, a jeden z łosi zawiesił się na płocie i zdechł.
Około 6.00 rano mieszkańcy ulicy Suwalnej dali nam znać, że na ich ulicy znajduje się para łosi. Zwierzęta próbowały przedostać się w kierunku bardziej otwartych terenów, ale wystraszył je prawdopodobnie narastający ruch na ul. Suwalnej i wróciły na zaciszną uliczkę.
Straż Miejska nie przyjechała
Mieszkańcy sprawę zgłosili pod nr 112. Centrum powiadamiania ratunkowego sprawę przekazało Straży Miejskiej w Legionowie. Służby te jednak nie dojechały na miejsce, ponieważ uznały, że zwierzęta przebywają poza terenem ich działalności. W związku z tym zaalarmowano policję z Wieliszewa. Funkcjonariusze udali się pod wskazany adres, na ulicę Suwalną 16, jednak nie napotkali tam zgłaszanych zwierząt.
Jeden łoś nie przeżył
Niestety około godziny 8 jeden z łosi próbując przedostać się w ustronne miejsce, zawisł na ogrodzeniu przy ul. Suwalnej 14B. W wyniku doznanych obrażeń zwierzak zdechł. Na miejsce wezwano firmę, która ma zutylizować truchło.