Od 1 grudnia zdrożeje dostawa ciepła w Legionowie. Bezpośrednio przełoży się to na wyższe koszty ogrzania mieszkań, a także na prawdopodobny wzrost opłat za ciepłą wodę. To już trzecia tego rodzaju podwyżka w ostatnim roku, która podyktowana jest m. in. wzrostem cen za wykup uprawnień do emisji dwutlenku węgla.
Trzecia podwyżka w ciągu ostatniego roku
Urząd Regulacji Energetyki (URE) zatwierdził nowe taryfy cen ciepła w Przedsiębiorstwie Energetyki Cieplnej (PEC) w Legionowie. Nowy cennik zacznie obowiązywać od 1 grudnia. Zgodnie z zatwierdzonymi przez URE taryfami, od 1 grudnia legionowianie zapłacą za 1 GJ o blisko 8,70 zł brutto więcej niż dotychczas. Oznacza to, że ceny dostaw ciepła w Legionowie wzrosną o 16 procent. Przy planowanym koszcie 1 GJ kształtującym się na poziomie nieco ponad 63 zł brutto i przy średnim rocznym zużyciu ciepła na poziomie 30 GJ przez przeciętne legionowskie mieszkanie, cena za ogrzewanie takiego lokalu wyniesie średnio po blisko 1,9 tys. zł brutto rocznie. Oznacza to, że względem aktualnych jeszcze taryf, za ciepło w skali całego roku zapłacimy o około 260 zł brutto więcej. Warto w tym miejscu jednak przypomnieć, że niespełna pół roku temu, bo od 1 czerwca ceny dostaw ciepła w Legionowie też wzrosły o około 1 procent. Pół roku wcześniej, bo od 1 grudnia 2018r. mieliśmy zaś do czynienia z blisko 10 procentowymi podwyżkami tego medium.
Wyższe rachunki na legionowskich osiedlach
W oparciu o tę nową taryfę, wszyscy klienci PEC-u tj. Spółdzielnia Mieszkaniowa Lokatorsko-Własnościowa (SMLW), wspólnoty mieszkaniowe, czy też KZB Legionowo, jako zarządca niektórych bloków, przeliczą je i obciążą tymi kosztami swoich mieszkańców. Zmiana wysokości kosztów ciepła z pewnością zostanie też uwzględniona w rozliczeniu podgrzewu wody, zaś wspomniane instytucje nowe cenniki dostarczą swoim mieszkańcom w ciągu kilku najbliższych tygodni.
Przez wzrost cen węgla
Legionowska elektrociepłownia podwyżki cen ciepła tłumaczy m. in rosnącymi cenami prądu i węgla, drastycznymi podwyżkami wykupu uprawnień do emisji dwutlenku węgla, a także spadkiem wartości kogeneracyjnych premii gwarantowanych, odpowiedników dawnych żółtych certyfikatów. Eksperci przewidują, że powyższe trendy w kolejnych miesiącach mogą się jeszcze nasilić. Nie wróży to więc pomyślnych wieści na rok następny.