Nie wiadomo, kto kierował volkswagenem, który wczoraj (15 sierpnia br.) wjechał w ogrodzenie posesji mieszczącej się przy ulicy Gdańskiej w Legionowie, a następnie staranował zaparkowanego na niej opla. Obaj mężczyźni siedzący w tym aucie byli pijani, zaś żaden z nich nie przyznaje się obecnie do kierowania pojazdem.
Byli pijani. Nie przyznają się do kierowania autem!
Wczoraj (15 sierpnia br.), tuż przed godziną 18, policjantów z legionowskiej drogówki wezwano do kolizji drogowej przy ulicy Gdańskiej w Legionowie. Jak się okazało, kierujący volkswagenem stracił panowanie nad autem i uderzył w ogrodzenie jednej z tamtejszych posesji oraz w zaparkowanego nieopodal opla. W volkswagenie zastano 2 pijanych mężczyzn. Jeden z nich miał 2,4 promila alkoholu w organizmie, zaś drugi 1,4. Obaj mężczyźni zgodnie zaprzeczają, jakoby to któryś z nich prowadził volkswagena. Legionowscy śledczy ustalają teraz, który z tych 2 pijanych mężczyzn popełnił powyższe przestępstwo drogowe.
W nocy był trzeźwiejszy…
Nieco wcześniej, bo o godzinie 2 w nocy, volkswagen, który później popołudniu zniszczył ogrodzenie posesji przy ulicy Gdańskiej w Legionowie został zatrzymany przy ulicy Jagiellońskiej w Legionowie do rutynowej policyjnej kontroli drogowej. Wówczas autem kierował 28-letni Rafał S. Po zbadaniu alkomatem okazało się, że 28-latek ma w organizmie przeszło promil alkoholu. Dodatkowo, policjanci ujawnili, że pijany kierowca nie posiada odpowiednich uprawnień do kierowania pojazdami. Za tylko to jedno popełnione przez niego przestępstwo, grozi mu obecnie kara grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.