Aspirant sztabowy Łukasz Majewski, policjant z Centrum Szkolenia Policji (CSP) w Legionowie w czasie wolnym od służby pomógł ofierze przemocy domowej. Kiedy wracał do domu, spotkał na ulicy zapłakaną kobietę, która szła boso i w rękach trzymała małe dziecko. Po krótkiej rozmowie okazało się, że uciekła ona z domu przed pijanym i awanturującym się partnerem. Do tej sytuacji doszło w Nowym Dworze Mazowieckim.
Zatrudniony w Zakładzie Interwencji Policyjnych legionowskiego CSP aspirant sztabowy Łukasz Majewski, wcześniej przez wiele lat zawodowo związany z Komendą Powiatową Policji (KPP) w Nowym Dworze Mazowieckim, w czasie wolnym od służby pomógł 23-letniej kobiecie, będącej ofiarą przemocy domowej. Do tej sytuacji doszło podczas jednego z ostatnich lipcowych wieczorów na terenie Nowego Dworu Mazowieckiego.
Młoda matka wraz z dzieckiem uciekła przed pijanym agresywnym partnerem na ulicę. Na ich drodze stanął policjant!
– W pewnym momencie zauważył na ulicy płaczącą kobietę, która niosła na rękach małe dziecko. 23-latka szła boso, a dziewczynka pomimo chłodu nie miała na sobie ciepłego ubrania. Policjant natychmiast zareagował, nie pozostając obojętny na sytuację, w jakiej znajdowała się młoda mama i jej dziecko – relacjonuje przebieg wydarzeń z udziałem aspiranta sztabowego Łukasza Majewskiego podkomisarz Joanna Wielocha, oficer prasowy KPP w Nowym Dworze Mazowieckim. Po rozmowie z roztrzęsioną kobietą, okazało się, że uciekła ona z domu przed pijanym i awanturującym się partnerem. Wobec powyższego, funkcjonariusz legionowskiego CSP zawiadomił policję z Nowego Dworu Mazowieckiego i do czasu przyjazdu pierwszego wolnego patrolu otoczył poszkodowaną i jej dziecko opieką. – Niezwłocznie poinformował o wszystkim dyżurnego nowodworskiej komendy. Kiedy wspólnie z innymi osobami oczekiwali na przyjazd patrolu, funkcjonariusz pobiegł do swojego domu i przyniósł kobiecie zapasowe buty, a dziecku kurtkę. Swoim zachowaniem udowodnił, że policjantem jest zawsze i nie pozostaje obojętny na ludzki los – dodaje podkomisarz Wielocha z KPP w Nowym Dworze Mazowieckim.
Damskiemu bokserowi grożą 2 lata za więziennymi kratkami
Interwencja policyjnej prewencji okazała się skuteczna. Policjanci szybko ustalili, kim jest i gdzie aktualnie przebywa agresywny mężczyzna. Ten szybko został pojmany. – 26-latek w wydychanym powietrzu miał 2 promile alkoholu. Noc spędził w policyjnej celi – potwierdza podkomisarz Joanna Wielocha z nowodworskiej KPP. Kiedy sprawca przemocy domowej wytrzeźwiał, usłyszał zarzuty karne, a organa ścigania zastosowały wobec niego środki zapobiegawcze. – Mężczyzna usłyszał zarzuty spowodowania obrażeń ciała na okres nie dłuższy niż 7 dni, na szkodę osób najbliższych, wspólnie z nim zamieszkujących. Prokurator zastosował wobec 26- latka środki zapobiegawcze w postaci dozoru policyjnego, połączonego z zakazem kontaktowania się z pokrzywdzonymi, zakazem zbliżania się do nich, a także nakazano mu opuszczenie lokalu zajmowanego wspólnie z nimi. Mężczyźnie grozi teraz kara do 2 lat pozbawienia wolności – wylicza rzeczniczka prasowa nowodworskiej KPP.