Policjanci przez blisko 2 godziny szukali 69-letniej legionowianki dotkniętej chorobą Alzheimera. Kobieta wyszła odwiedzić groby bliskich na pobliskim cmentarzu.
Nie było jej w domu przez kilka godzin
Na szczęście historia poszukiwań 69-letniej legionowianki dotkniętej chorobą Alzheimera miała swój szczęśliwy finał. Policjantom udało się dość szybko odnaleźć zaginioną kobietę. Wszystko to rozegrało się w miniony weekend (4-5 listopada br.) w okolicach legionowskiego cmentarza. – Mężczyzna powiadomił nas, że jego 69-letnia żona chorująca na Alzheimera, w godzinach porannych wyszła z domu, aby udać się na cmentarz. Mężczyzna zaniepokojony długą nieobecnością żony około godziny 18.30 zgłosił w legionowskiej komendzie zaginięcie kobiety. Policjanci z uwagi na chorobę kobiety i możliwość zagrożenia życia i zdrowia podjęli czynności poszukiwawcze. Po niespełna dwóch godzinach funkcjonariusze odnaleźli zaginioną w okolicy cmentarza. Zbadana przez lekarza wróciła do domu – relacjonuje rzeczniczka prasowa lokalnej policji, zachęcając zarazem pozostałych mieszkańców do zgłaszania policji wszelkich zdarzeń, w których inny człowiek może zostać narażony na wychłodzenie organizmu.
Policja kontra hipotermia
Podeszły wiek, choroby objawiające się zanikami pamięci, niepełnosprawność umysłowa i ruchowa, bezdomność, czy nietrzeźwość w połączeniu z długim przebywaniem na zewnątrz – o tej porze roku, gdzie temperatury powietrza są coraz to niższe – to nierzadko śmiertelna mieszanka. – Nie bądźmy obojętni i alarmujmy policję za każdym razem, kiedy ktoś jest narażony na wychłodzenie organizmu. Jeśli widzimy takiego człowieka, nie wahajmy się zadzwonić na numer alarmowy, aby powiadomić o tym funkcjonariuszy. Każde takie zgłoszenie jest natychmiast sprawdzane – zapewnia podkom. Emilia Kuligowska z legionowskiej KPP, dodają zarazem, iż lokalna policja współpracuje w tym zakresie m. in ze strażnikami miejskimi oraz pracownikami socjalnymi.