Kilka dni temu policjanci zatrzymali na terenie Legionowa mężczyznę, który był poszukiwany przez Sąd Rejonowy w Legionowie. 43-latek najbliższe kilka miesięcy spędzi w areszcie. Dodatkowo okazało się, że zatrzymany posiadał przy sobie narkotyki. Mężczyzna odpowie za posiadanie środków odurzających w warunkach recydywy.
W piątek (1 kwietnia) wieczorem policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Legionowie podczas patrolowania ulic miast zauważyli mężczyznę, który pasował do wizerunku osoby poszukiwanej przez Sąd Rejonowy w Legionowie. Mundurowi zatrzymali mężczyznę do kontroli. – Patrolowcy, pełniąc służbę na terenie miasta, zauważyli idącego ulicą 43-letniego mieszkańca powiatu legionowskiego, którego wizerunek okazywany był im podczas odpraw do służby jako osoby poszukiwanej. Funkcjonariusze natychmiast zatrzymali mężczyznę. W policyjnej bazie danych potwierdzili, iż jest on poszukiwany nakazem doprowadzenia wydanym przez Sąd Rejonowy w Legionowie. Zgodnie z wyrokiem sądu mężczyzna do zakładu karnego miał trafić na 7 miesięcy za znieważenie funkcjonariusza publicznego. – informuje podkom. Justyna Stopińśka oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Legionowie.
Posiadał przy sobie narkotyki
Okazało się jednak, że poszukiwanie przez sąd w celu odbycia kary pozbawienia wolności to niejedyny problem zatrzymanego mieszkańca powiatu legionowskiego. – Dodatkowo podczas kontroli osobistej policjanci w rękawiczce, którą 43-latek miał przy sobie ujawnili środki odurzające. Po zważeniu i przebadaniu narkotesterem okazało się, że są to gramowe porcje metamfetaminy i mefedronu. Mieszkaniec powiatu trafił do policyjnej celi. Po zebraniu materiału dowodowego śledczy przedstawili mu zarzut posiadania środków odurzających. Po zakończeniu czynności w komendzie 43-latek w policyjnym konwoju został przetransportowany do zakładu karnego, gdzie spędzi najbliższe 7 miesięcy. Za posiadanie narkotyków może trafić do więzienia na kolejne 3 lata. Jednak jego kara może zostać podwyższona nawet o połowę, bowiem dopuścił się tego przestępstwa w warunkach recydywy. – dodaje podkom. Justyna Stopińśka.