W niedzielę tuż przed godziną 11.00 straż pożarna w Legionowie otrzymała zgłoszenie o możliwym pożarze w bloku przy ul. Siwińskiego.
Po przyjeździe pod wskazany adres strażacy nie zaobserwowali żadnego silnego zadymienia. Udali się do jednego z mieszkań, gdzie faktycznie wyczuwalny był dym, nie było jednak widać jego źródła. Rozpoczęto poszukiwania przyczyny. Strażacy postanowili sprawdzić mieszkanie na niższym piętrze, jednak nie mogli się do niego dostać.
Podjęto decyzję o siłowym wejściu i wyważeniu drzwi. Po wejściu do mieszkania okazało się, że na kuchni w garnku paliło się mięso. W pokoju obok znajdowała się około 100-letnia kobieta, z którą był dość ograniczony kontakt. Strażacy ugasili ogień, przewietrzyli pomieszczenia i sprawdzili je na obecność tlenku węgla. Po upewnieniu się, że w mieszkaniu jest już bezpiecznie strażacy opuścili miejsce zdarzenia.
Około 100-letnia kobieta została w mieszkaniu pod opieką policji.