Prezydent Roman Smogorzewski nie prowadzi zakazanej na tym stanowisku, a polegającej na obrocie nieruchomościami działalności gospodarczej – do takich wniosków doszli radni z komisji rewizyjnej miasta. Pomogły im w tym m. in. 2 odrębne opinie prawne, a także pisemne wyjaśnienia prezydenta.
Prezydent miasta najprawdopodobniej zachowa swój mandat, bo w prowadzonych przez niego transakcjach na nieruchomościach prawnicy ani radni z komisji rewizyjnej nie dopatrzyli się znamion zakazanej na tym stanowisku działalności gospodarczej. Wiążąca decyzja w sprawie wygaszenia mandatu prezydentowi Romanowi Smogorzewskiemu zapadnie w najbliższą środę (28 marca br.) podczas sesji rady miasta.
Dowodów brak
Oprócz prawników z ratusza, kwestie prezydenckiego obrotu nieruchomościami opiniował niezależny prawnik, a mianowicie profesor Jacek Jagielski z Biura Doradztwa i Ekspertyz Prawnych. Posiłkując się tymi – popartami wieloma wyrokami krajowych sądów, w tym Sądu Najwyższego w Warszawie – interpretacjami prawnymi, radni z komisji rewizyjnej miasta w miniony piątek (23 marca br.) stwierdzili, że zarzuty prowadzenia przez głowę miasta działalności gospodarczej są całkowicie niezasadne i w rzeczy samej nie mogą podlegać uwzględnieniu. Wnioskujący o wygaszenie prezydenckiego mandatu nie przedstawił zaś żadnych dowodów potwierdzających w praktyce zawodowe obracanie nieruchomościami przez głowę miasta.
Okazjonalne zakupy
– Wszystkie działania nieruchomościowe podejmowane przez prezydenta należą do działań z zakresu zwykłego zarządu nad jego majątkiem osobistym i związane są ze zwykłym wykonywaniem przez niego prawa jego własności – do takich wniosków doszli radni i prawnicy. Radni z komisji uznali, że liczba sprzedanych przez prezydenta nieruchomości na przestrzeni 3 ostatnich lat i osiągnięty z tytułu tych sprzedaży dochód nie przesądzają, że czynności podejmowane przez głowę miasta stanowią profesjonalną i zorganizowaną działalność gospodarczą polegającą na obrocie nieruchomościami. Z uwagi na to, że w prezydenckich transakcjach – przynajmniej według legionowskich radnych z komisji rewizyjnej – nie występują czynniki ani ciągłości, ani powtarzalności, ani tym bardziej zorganizowania, nie istnieją żadne dowody potwierdzające zawodowy charakter tych transakcji. – Pierwszą nieruchomość prezydent Roman Smogorzewski nabył w 1996r. Do dzisiaj 4 z nich zostały sprzedane, co daje średnio 1 sprzedaż na 5,5 roku. Wszystkie nieruchomości, transakcje sprzedaży i pożyczki hipoteczne zostały ujęte w jego oświadczeniach majątkowych – takie m.in. fakty znalazły się w prezydenckich pisemnych wyjaśnieniach i które to informacje mogliśmy poznać na ostatnim posiedzeniu komisji rewizyjnej miasta (23 marca br.) – Prezydent nie robił żadnych kroków, aby zwiększyć swoje dochody z tytułu obrotu swoimi nieruchomościami, tj. nie dokonywał żadnych ich scaleń, podziałów, nie wnioskował o podłączenie ich do sieci wodociągowych i kanalizacyjnych etc. Zbycia i nabycia nieruchomości odbywały się w ramach zarządu nad prywatnym majątkiem prezydenta i związane były ze zwykłym realizowaniem prawa jego własności – czytamy w stanowisku komisji rewizyjnej w przedmiotowej sprawie.
Dzierżawa prywatna
Dzierżawienie nieruchomości przez prezydenta nie jest działalnością gospodarczą, gdyż prawo podatkowe dopuszcza prywatną dzierżawę, która nie jest związana z działalnością gospodarczą. Dzierżawę prywatną należy traktować jako odrębne źródło dochodów opodatkowane na zasadach ogólnych. Z powyższych dochodów głowa miasta rozliczyła się z wyborcami w swoich corocznych oświadczeniach majątkowych, co do których ani Urząd Skarbowy w Legionowie, ani Centralne Biuro Antykorupcyjne nigdy nie miały przecież żadnych większych i poważniejszych uwag. – Również zaciąganie przez prezydenta zobowiązań finansowych na zakup nieruchomości oraz nawet i wielokrotny jego udział w licytacjach komorniczych o takim charakterze nie przesądzają o prowadzeniu przez niego działalności gospodarczej – do takich wniosków radnych z komisji rewizyjnej miasta doprowadzili też ostatnio poproszeni o opinię eksperci.