Przeszło 2 promile alkoholu w organizmie miał 59-letni oprawca rodziny, którego kryminalni w kajdankach wyprowadzili z domu kilka dni temu. Grzegorzowi S. za znęcanie się psychiczne nad swoją żoną grozi kara do 5 lat więzienia.
Wyzywał, poniżał i obrażał
Legionowscy śledczy podejrzewali, że 59-letni Grzegorz S. psychicznie znęca się nad swoją żoną. – Kobieta złożyła zawiadomienie, że jest ofiarą tzw. przemocy domowej. Jako sprawcę wskazała swojego 59-letniego męża, który nadużywał alkoholu i robił jej karczemne awantury, podczas których używając wulgaryzmów wyzywał ją, poniżał i obrażał – ujawnia komisarz Jarosław Florczak, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji (KPP) w Legionowie. Skutkiem tego zawiadomienia było założenie tzw. niebieskiej karty w tej rodzinie, zaś jej losom bacznie przyglądał się jeden z legionowskich dzielnicowych. – Grzegorz S. nie słuchał rad dzielnicowego i nie zmieniał swojego zachowania – dodaje rzecznik prasowy lokalnej policji.
Prokuratorska „eksmisja”
Pijany 59-letni damski dręczyciel wprost ze swojego domu trafił do policyjnej celi na legionowskiej komendzie. Do zatrzymania mężczyzny doszło w miniony poniedziałek (5 marca br.) – Mężczyzna miał ponad 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu i trafił do policyjnej celi – potwierdza komisarz Florczak z legionowskiej KPP. Jak tylko zatrzymany wytrzeźwiał, prokurator postawił mu zarzut psychicznego znęcania się na żoną, zaś do czasu rozpoczęcia procesu sądowego, jako środek zapobiegawczy zastosował względem niego policyjny dozór, zakaz zbliżania się do pokrzywdzonej oraz zobowiązał go do opuszczenia – na najbliższe 3 miesiące – lokum, w którym wraz z pokrzywdzoną dotychczas mieszkał.