Od ponad tygodnia w Polsce trwają protesty przeciwko wprowadzaniu zmian w Sądzie Najwyższym. W niedzielę manifestacja dotarła także do Legionowa, a wszystko za sprawą wizyty prezydenta Andrzeja Dudy w Centrum Szkolenia Policji.
W całym kraju ludzie masowo zaczęli wychodzić na ulicę, kiedy w sejmie obradowano nad zmianami w sądownictwie. Projekt ustawy o Sądzie Najwyższym przegłosowany został w czwartek, 20 lipca, przez posłów PiS oraz 2 dni później w nocy przez senatorów PiS. Protestujący sprzeciwiają się głównie temu, że po wprowadzeniu zmian w życie wszyscy sędziowie przeniesieni zostaną w stan spoczynku, za wyjątkiem tych wskazanych przez Ministra Sprawiedliwości. Dodatkowo wcześniej przegłosowana ustawa o KRS uzależnia powołanie do Sądu Najwyższego od zgody polityków. Rodzi to obawy, że partia rządząca przejmie władzę nad sądami, co kłóci się z funkcjonującym do tej pory modelem państwa opartym o zasady trójpodziału władzy.
Wizyta prezydenta
Od czwartku fala protestów zalewa ulice nie tylko największych miast. Ludzie manifestują także w mniejszych miejscowościach. Tak też było w niedzielę w Legionowie. Pretekstem do pikiety była wizyta prezydenta Dudy na uroczystościach z okazji Święta Policji w Centrum Szkolenia Policji w Legionowie. Jego przyjazd próbowano wykorzystać na przekazanie postulatów o zawetowaniu przegłosowanych przez sejm i senat ustaw.
Szybka akcja i zapowiedź kolejnych
Pierwsza wzmianka o pomyśle zorganizowania pikiety powstała w sobotę. Ludzie szybko skrzyknęli się za pośrednictwem Facebook’a. I tak w niedzielę o 12:00 przed główną bramą CSP pojawiło się około 150 osób. Część wyposażona była w transparenty, część w megafony i trąbki. Choć prezydent na miejsce przyleciał śmigłowcem i do spotkania protestujących z głową państwa w ogóle nie doszło, pikietujący wyskandowali swoje hasła, wspólnie odśpiewali hymn, po czym po godzinie spokojnie rozeszli się w swoje strony zapowiadając kolejny protest na następny dzień (poniedziałek 24 lipca) na godzinę 20:00 przed sądem w Legionowie.