Dramatyczne doniesienia z legionowskiego żłobka Motylkowy Świat. Trzy opiekunki dzieci z grupy dwulatków zostały dyscyplinarnie zwolnione z pracy. Dyrekcja placówki twierdzi, że powodem jest przemoc werbalna stosowana wobec maluchów. Sprawa trafiła na policję.
2 lutego dyrektorka żłobka miejskiego w Legionowie otrzymała od rodziców jednego z dzieci uczęszczających do grupy dwulatków nagrania, jakie zarejestrowało urządzenie umieszczone w zabawce, z którą do żłobka przyszedł maluch. Jednocześnie rodzice mieli podjąć decyzję o zabraniu swojego dziecka z placówki.
W poniedziałek, 5 lutego, po zapoznaniu się z materiałem przekazanym przez rodziców, dyrektorka Monika Poszytek odbyła spotkania z urzędnikami legionowskiego ratusza, prezydentem, pracownikiem wydziału oświaty i miejskim prawnikiem. Zapadły na nim decyzje o zwolnieniu dyscyplinarnym opiekunek dzieci. Uznano także, że rodzice o sprawie dowiedzą się na zebraniu i wtedy zostanie podjęta decyzja o ewentualnym zgłoszeniu sprawy na policję.
Co się wydarzyło
W piątek, 9 lutego w żłobku zostało zorganizowane zebranie z rodzicami. Podczas spotkania dyrektor placówki poinformowała, że trzy z czterech opiekunek z grupy dwulatków niewłaściwie zachowywały się wobec dzieci. Były to zwroty typu „nie rycz”, „czego ryczysz”, które przez dyrektor Monikę Poszytek określone zostały jako „niewłaściwa komunikacja” i „nieempatyczny język”. Dochodzić miało także do jeszcze agresywniejszych ataków werbalnych i zastraszania. Dowodem jest nagranie wykonane przez jednego z rodziców. Zebrani chcieli dowiedzieć się, jakie konkretnie były to słowa. „Czego ryczysz, przestań płakać – zaraz wystawię Cię na zimno”, „Co żeś zrobił, co żeś zrobił debilu”, „Nie życzę ci źle, ale dobrze byłoby gdybyś zachorował” – to cytaty z nagrań, które przekazała zebranym dyrektorka żłobka. Jak dodała, były to słowa kierowane raczej w kierunku konkretnego dziecka, ale padały na forum całej grupy, więc wszystkie dzieci słyszały te słowa.
To nie jedyny zarzut wobec usuniętych opiekunek. Miały one używać wulgaryzmów w rozmowach pomiędzy sobą w obecności dzieci, a także notoryczne odbieranie prywatnych telefonów w trakcie opieki nad dziećmi i niepoświęcanie pełnej uwagi podopiecznym.
W trakcie zebrania poinformowano, że urządzenie nie zrejestrowało, aby wobec dzieci stosowana była przemoc fizyczna. Ponadto, jak udało nam się ustalić, nagrania pochodzą z kilku dni i zrobiono je w styczniu w okolicach dnia babci i dziadka.
Jak poinformowała dyrekcja placówki, wszystkie „ciocie” były wieloletnimi pracownicami żłobka miejskiego. Miały pozytywną opinię poprzedniej dyrekcji placówki. Kobiety w tym składzie pracowały dopiero od września ubiegłego roku. Jak przekazała rodzicom dyrektor Poszytek z nagrań można wywnioskować, że głównie dwie kobiety używały karygodnych słów wobec i przy obecności dzieci, trzecia w żaden sposób na to nie reagowała.
Wobec wszystkich trzech zastosowano rozwiązanie stosunku pracy w trybie art. 52 kodeksu pracy, czyli bez wypowiedzenia z winy pracownika.
Dalsze konsekwencje
W poniedziałek, 12 lutego, po zebraniu z rodzicami i po kolejnym spotkaniu z urzędnikami z legionowskiego ratusza dyrekcja żłobka miała podjąć decyzję w sprawie zgłoszenia sprawy na policję i prokuraturę. Jednak spotkanie w ratuszu nie będzie do tego konieczne. Jak ustaliliśmy, na policję już wpłynęły zawiadomienia o podejrzeniu przestępstwa w żłobku i zrobili to zarówno rodzice, jak i dyrektor Monika Poszytek. – W piątek 9 lutego wpłynęło zawiadomienie od dyrekcji żłobka miejskiego w Legionowie o możliwości stosowania przemocy psychicznej wobec dzieci przez opiekunki – informuje Justyna Stopińska z KPP w Legionowie. Postępowanie w sprawie prowadzi Komenda Powiatowa Policji w Legionowie.
Wszystkie dzieci, które miały kontakt z odsuniętymi od pracy kobietami, a których rodzice wyrazili na to zgodę, zostaną objęte pomocą psychologiczną. Obecnie dwulatkami, poza panią z ich grupy, która w momencie nagrań była na zwolnieniu chorobowym, opiekować się ma opiekunka z innej grupy żłobka przy Dietricha, a także „ciocia” z filii żłobka na osiedlu Kozłówka. W tym tygodniu ma się także odbyć spotkanie rodziców z nowym personelem.
W żłobku analizowane są możliwości zamontowania monitoringu.
Zarzuty rodziców
Poza oczywistym oburzeniem rodziców wynikającym z ujawnionych przez dyrektorkę placówki przykładów przemocy werbalnej wobec dzieci, najczęściej podnoszony jest zarzut o tym, że placówka nie poinformowała ich o zaistniałej sytuacji zaraz po usunięciu opiekunek. Twierdzą, że jednym z powodów może być fakt, że w środę w Legionowie odbyła się ogólnopolska konferencja „Ostrożnie, rozsądnie – dziecko” poświęcona standardom ochrony dzieci przed przemocą, w której uczestniczyła Rzeczniczka Praw Dziecka, Monika Horna-Cieślak.
Z naszych ustaleń wynika, że rodzice otrzymali informację o reorganizacji grupy sms-em, ale bez podawania przyczyn, które miały być przedstawione dopiero na piątkowym zebraniu.
Do sprawy będziemy wracać.
Aktualizacja 9:31
W poniedziałek po godzinie 9:00 legionowski ratusz opublikował oświadczenie w sprawie:
Oświadczenie ws. żłobka miejskiego
W związku z informacją o niewłaściwym zachowaniu się trzech opiekunek Żłobka Miejskiego w Legionowie wobec ich podopiecznych pragniemy wyrazić ubolewanie, że doszło do takiej sytuacji. Informujemy, że nie ma naszej zgody na jakąkolwiek formę nagannych zachowań wobec dzieci, nawet słownych.
Dyrektor placówki, w porozumieniu z Urzędem Miasta, podjęła natychmiastowe kroki, aby zakończyć tę sytuację i zapewnić odpowiednią opiekę dzieciom. Trzy opiekunki, które dopuściły się nieodpowiednich zachowań wobec dzieci, nie są już pracownikami żłobka. Natomiast do grupy, w której te osoby pracowały, planowane jest przydzielenie psychologa (we współpracy z legionowską Poradnią Psychologiczno-Pedagogiczną), aby obserwować dzieci i rozpoznawać ich potrzeby oraz ewentualne trudności, a w razie stwierdzenia takiej konieczności, podjąć działania ukierunkowane na pomoc dziecku i wsparcie jego rodziny, oczywiście za zgodą rodziców. Rodzice dzieci z grupy, w której doszło do nieprawidłowości, będą mogli skorzystać z bezpłatnych konsultacji z psychologami na temat stanu emocjonalnego dziecka oraz sposobów jego wspierania.
Dyrektor żłobka zgłosiła sprawę organom ścigania i przedstawiła listę działań, jakie w dużej mierze zostały już podjęte, a są to: przeprowadzenie rozmów z pracownikami, organizacja spotkania z rodzicami dzieci z grupy dotkniętej tą sytuacją, przeprowadzenie ponownych szkoleń dla pracowników z zakresu standardów opieki nad dziećmi do lat 3, w tym standardów zachowań pożądanych w kontakcie z małym dzieckiem i jego rodzicami, przeprowadzenie wśród rodziców ankiety satysfakcji z usług świadczonych przez żłobek.
Nigdy nie będziemy tolerować takich zachowań i zawsze zostaną wyciągnięte natychmiastowe konsekwencje wobec osób bezpośrednio w nie zaangażowanych. Podjęliśmy bardzo szybko działania zaradcze, a z uwagi na dobro dzieci i ich rodzin, sprawy nie nagłaśnialiśmy. Będziemy ją również dalej monitorować.