Specjaliści od architektury i urbanistyki ocenią, czy przygotowany przez radnych Prawa i Sprawiedliwości (PiS) projekt uchwały w sprawie lokalnych standardów urbanistycznych ma szansę stać się prawem obowiązującym w Legionowie. Główną intencją pomysłodawców jest powstrzymanie dogęszczania miasta przypadkowymi blokami i zapewnienie w nim większej liczby miejsc parkingowych. Pierwszych decyzji w tej sprawie możemy się spodziewać pod koniec lutego.
W styczniu radni PiS stworzyli projekt uchwały w sprawie lokalnych standardów urbanistycznych. Przepisy te są odpowiedzią na działania deweloperów sięgających po uchwaloną przez sejm w 2018r. tzw. specustawę deweloperską. Dzięki zawartym w niej ułatwieniom pozwalającym deweloperom na m. in. omijanie zapisów miejscowych planów przestrzennych, w przygotowaniu są dwie inwestycje mieszkaniowe w Legionowie – jedna obok restauracji Carska na Piaskach, druga w miejscu obecnego składu opału przy ulicy Tadeusza Kościuszki. Aby zapobiec dogęszczaniu Legionowa, radni z PiS-u znaleźli w uchwalonej przez ich partyjnych zwierzchników ustawie pewne furtki, dające w ich opinii szanse na przystopowanie przypadkowego budownictwa wielorodzinnego w naszym mieście.
Można uszczelnić lex deweloper
Zdaniem radnego Petryki, tzw. specustawa deweloperska daje samorządom narzędzia do zaostrzenia lub złagodzenia wynikających z niej standardów urbanistycznych w zależności od potrzeb danej społeczności. W opinii radnych PiS, legionowski samorząd powinien skorzystać z tych narzędzi i uchwalić wytyczne dla nowych przedsięwzięć mieszkaniowych realizowanych w oparciu o specustawę w Legionowie. Wśród zaproponowanych przez nich obostrzeń znalazły się te dotyczące m. in. ograniczenia liczby kondygnacji z 4 do 2, zwiększenia liczby miejsc parkingowych z 1,5 do minimum 2 przypadających na każde mieszkanie, czy też zmniejszenia odległości tych inwestycji mieszkaniowych od m. in. przystanków komunikacyjnych, szkół i obiektów sportowo-rekreacyjnych. – Podjęcie uchwały ma na celu ograniczenie możliwości stosowania przez firmy deweloperskie specustawy na terenie gminy Legionowo. Gmina Legionowo już charakteryzuje się intensywną zabudową oraz największą w Polsce gęstością zaludnienia w przeliczeniu na jeden kilometr kwadratowy. Poprzez zmniejszenie ilości dopuszczalnych kondygnacji naziemnych budynków pozwoli też na zmniejszenie intensywności ewentualnej zabudowy. Skorzystanie z maksymalnych możliwych ustawowo parametrów i wskaźników oraz wprowadzenie wymagań co do liczby miejsc parkingowych ma na celu maksymalne zabezpieczenie interesów wspólnoty – czytamy w uzasadnieniu projektu uchwały przygotowanej przez radnego Dariusza Petrykę.
Trzeba zapytać ekspertów
Projekt uchwały, mimo że był przedmiotem obrad komisji rozwoju miasta (27 stycznia), a dwa dni później (29 stycznia) całej rady miasta, nie został przez legionowski samorząd przyjęty. Głównym tego powodem okazała się konieczność zaopiniowania go przez miejską komisję urbanistyczno-architektoniczną. – To nie jest zwykły projekt uchwały. Po jego uchwaleniu będzie prawem miejscowym. Musi przejść odpowiednią procedurę. Prezydent musi przedstawić ten projekt gminnej komisji urbanistycznej. Pracują tam architekci i urbaniści. Oni ustosunkują się do tych pomysłów – tłumaczył na posiedzeniu komisji rozwoju miasta, przewodniczący legionowskiej rady Ryszard Brański z Koalicji Obywatelskiej (KO) – Gminna komisja urbanistyczna jest zwoływana ad hoc. Najbliższe jej posiedzenie odbędzie się w drugiej połowie lutego. Radni mogą wziąć udział w tym posiedzeniu – wyjaśniał tymczasem wiceprezydent Marek Pawlak.
Wobec powyższych okoliczności, komisja rozwoju miasta nie zaopiniowała projektu uchwały, nie zajęła się nim również obradująca dwa dni później rada miasta. Decyzja w tej sprawie zostanie podjęta dopiero po ocenie dokumentu przez ekspertów od miejskiej urbanistyki.
