Legionowo. Samochody na chodnikach, piesi na jezdni. Posypią się mandaty?

cmentarz-legionowo-samochody_02

Samochody na chodniku, piesi na ulicy. Reakcji policji brak (fot. czytelnik)

W Dzień Wszystkich Świętych w rejonie cmentarza panował większy ruch niż zwykle, a co za tym idzie brakowało miejsc postojowych. Niektórzy kierowcy parkowali więc swoje samochody nawet na chodniku, uniemożliwiając pieszym przejście.

Uwagę na problem samochodów parkujących w ubiegłą niedzielę (1 listopada) w rejonie cmentarza zwróciła nasza czytelniczka. Próbowała ona ze swoim małym dzieckiem przejść chodnikiem, jednak uniemożliwiał jej to sznur zaparkowanych tam samochodów. Kierowcy w związku z brakiem miejsc postojowych na parkingach parkowali swoje samochody dosłownie wszędzie, także właśnie na chodniku czy ścieżce rowerowej.

Jak informuje czytelniczka, taka sytuacja miała miejsce tam, gdzie przez cały dzień odbywał się normalny ruch pojazdów. – Tak jest przez cały dzień. Około godziny 12.00 trzeba było iść ulicą, którą jechały samochody. Na pytanie skierowane do policjanta, czy samochody mogą tak stać, otrzymaliśmy odpowiedź, że nie. – pisze. – Później, około godziny 18.40 samochody nadal tarasują chodnik, a ja z małym dzieckiem muszę iść ulicą. – dodaje. Jak twierdzi, służby w ogóle na to nie reagowały.

Strażnicy wystawiali pouczenia

Zapytaliśmy więc legionowskich strażników miejskich, którzy przez cały ubiegły weekend pełnili służbę w rejonie cmentarza, czy karali kierowców parkujących na chodniku. – Przez cały weekend byliśmy na miejscu, kontrolowaliśmy rejon cmentarza i reagowaliśmy. Staraliśmy się wszystkiego w miarę możliwości dopilnować. – informuje Adam Nadworski zastępca komendanta Straży Miejskiej w Legionowie. – Faktycznie pojawił się problem z kierowcami, którzy parkowali na chodniku czy ścieżce rowerowej. Otrzymywaliśmy zgłoszenia od mieszkańców i na bieżąco reagowaliśmy. Jak dodaje, w związku ze wzmożonym ruchem pojazdów i brakiem miejsc postojowych w tym rejonie strażnicy byli tego dnia bardziej wyrozumiali niż zazwyczaj i kierowcy otrzymywali pouczenia. W przypadku np. zablokowania wyjazdu z posesji strażnicy zostawiali kierowcom wezwanie do stawienia się w siedzibie straży. Wtedy o karze lub pouczeniu decyduje strażnik wystawiający wezwanie. Do tej pory żadna z osób nie zgłosiła się do strażników.

Podziel się tą informacją ze znajomymi

Facebook
Google+

komentarze: 8

  1. 1 listopada na wszystkich ulicach i u;liczkach wokół cmentarza panowało bezkrólewie i zwykłe chamstwo
    Większość kierowców na legionowskich blachach skutecznie zablokowała pieszym możliwość przejścia.
    Niektórzy kierowcy byli na tyle bezczelni lub bezmyślni że stojąc w sznurku samochodów potrafili zaparkować samochody centralnie na wąskim chodniku uniemożliwiając przejście
    To przez takich kierowców musieliśmy iść środkiem ulicy

  2. Szlismy ul Suwalną,cały chodnik na wysokości cmentarza był zastawiony samochodami, ludzie na wózkach inwalidzkich i z dziećmi w wózkach oraz cała reszta maszerowała ulicą, za nami sznur samochodów ale byli też tacy kierowcy którzy próbowali złośliwie wjeżdżać w pieszych. Radiowóz Policyjny stał po przeciwnej stronie ale oczywiście reakcji nie było….

  3. no cóż szlachta legionowska musiała oczywiście samochodami pojechać żeby trochę się polansować bo ujmą dla nich jest skorzystanie z komunikacji cmentarnej albo przejście się na piechotę. Nie chodzi mi o osoby starsze czy niepełnosprawne ale trochę irytujące jest zastawianie samochodami chodników, w Chotomowie czy Wieliszewie było tak samo ale chociaż w Wieliszewie policja i straż interweniowała. My wybraliśmy spacer i jesteśmy zadowoleni a niezły ubaw mieliśmy z pozostałych 😀

  4. Za tak bezczelne zastawianie chodnika powinny iść najwyższe możliwe mandaty. Kodeks drogowy i tak zostawia jakieś groteskowe 1.5 metra dla pieszego. Co następne Strażo Miejsko? Pouczenia za potrącenia po zmroku? Czekoladki za drobne stłuczki gdy ślisko?

  5. W dniu 1 listopada na ul Suwalnej przy Cmentarzu zostałem celowo potrącony lusterkiem przez kierującego samochodem BMW niestety nie zdążyłem zapamiętac nr rej. gdy szedłem obok zaparkowanych na chodniku samochodów, kierowca pewnie się spieszył bo trąbił na mnie, policjanci którzy stali po obu stronach ulicy nie zwracali uwagi na to co się tam dzieje. Moim zdaniem brakowało tam właściwego nadzoru nad służbami porzątkowymi, jeśli takowy tam był. Nadzorujący służbami powinni dziękować losowi że nikomu nic się nie stało i dla tego uważam że ta sprawa zostanie szybko wyciszona, a kary nikt nie poniesie.

  6. … Polacy…w lato za ciepło, w zimę za zimno…

  7. A wystarczyło tylko wyłączyć jeden pas drogowy na parking, i chodniki by były do przejścia, ale nikt na ten genialny pomysł nie wpadł. Może za rok ktoś na ten pomysł wpadnie.

  8. Chamstwo mieszkańców naszego miasta i lenistwo legionowskich policjantów widać codziennie , nie tylko 1 listopada. Wystarczy w dzień przejść się ulicami w centrum Legionowa.

Dodaj komentarz