Legionowianie ze spółdzielczego wieżowca nr 71 boją się, że realizowana pod ich balkonami budowa nowego bloku zagrozi konstrukcji ich budynku. Skarżą się na hałas i drgania w swoich mieszkaniach. Obawy mieszkańców podziela radny Artur Pawłowski z Prawa i Sprawiedliwości (PiS), który w ich imieniu interweniuje w wydziale ochrony środowiska Starostwa Powiatowego w Legionowie.
Zaczęli od zburzenia Kamila
Przybliżmy. W kwietniu tego roku miejscowa Spółdzielnia Mieszkaniowa Lokatorsko-Własnościowa (SMLW) ruszyła z budową nowego bloku przy ulicy Norwida w Legionowie. Inwestycja realizowana jest w miejscu zburzonego już obecnie dawnego klubu osiedlowego Kamil, na tyłach spółdzielczego wieżowca nr 71. Na zlecenie spółdzielni wykonuje ją Jabłonowska Spółka Budowlana.
Jak budowali blok w miejscu Anatu w wieżowcu nr 41 pękały ściany. Czy urzędnicy skontrolują budowę?
Trwająca pod oknami i balkonami spółdzielczego wieżowca nr 71 budowa martwi jego mieszkańców. Lokatorzy boją się o konstrukcję swojego leciwego już przecież budynku. Skarżą się na hałas i drgania w swoich mieszkaniach. Na wprost tym obawom wyszedł ostatnio radny Artur Pawłowski z PiS, który podjął działania zmierzające do przeprowadzenia kontroli we wskazanym zakresie. – W miniony piątek do biura Rady Miasta Legionowo zgłosił się mieszkaniec bloku nr 71 przy ulicy Sowińskiego 7A w Legionowie. Z przekazanej informacji wynika, że zamieszkujący w ww. bloku na uciążliwości spowodowane robotami budowlanymi, które trwają w związku z budową prowadzoną przez SMLW, w bloku przy ulicy Norwida w Legionowie. Po rozmowie z przedstawicielem mieszkańców, na podstawie przepisów ustawy o ochronie środowiska na wyraźną prośbę mieszkańców składam wniosek o przeprowadzenie niezwłocznej kontroli w zakresie parametrów hałasu oraz drgań w budynku przy ulicy Sowińskiego 7A w Legionowie – z takim wnioskiem w dniu dzisiejszym tj. 24 maja wystąpił do wydziału ochrony środowiska Starostwa Powiatowego w Legionowie wspomniany powyżej samorządowiec. – Są to wysokie i stare bloki, już sama budowa wywołała sprzeciw mieszkańców, a prowadzone obecnie prace w ich ocenie zagrażają bezpieczeństwu oraz konstrukcji budynku. Przypomnę, że w przeszłości podczas budowy bloku na terenie tzw. Anatu mieszkańcy budynku przy ulicy Sowińskiego 11 tj. bloku nr 41 zgłosili pęknięcia ścian – pisze we wskazanym wniosku radny Pawłowski.
Do sprawy będziemy wracać
