W czwartek (24 kwietnia) po godz. 11 w Legionowie służby ratownicze interweniowały w bloku przy ulicy Leśnej. Zachodziła obawa, że w jednym z mieszkań mogła przebywać osoba potrzebująca pomocy. Po siłowym wejściu służb ratowniczych do lokalu niestety okazało się, że ratunek przyszedł za późno, w jednym z pomieszczeń znaleziono zwłoki mężczyzny.
Informację o osobie, z którą od jakiegoś czasu nie było kontaktu i może potrzebować pomocy w jednym z mieszkań na terenie Legionowa służby ratownicze odebrały o godz. 11:39. – Na miejsce zadysponowano zastęp straży pożarnej z JRG Legionowo, zespół ratownictwa medycznego i policję. – poinformował Gazetę Powiatową asp. Bartłomiej Trzaskoma, dyżurny stanowiska kierowania Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Legionowie.
Po przybyciu służb ratowniczych na miejsce zdarzenia okazało się, że w bloku przy ulicy Leśnej w jednym z lokali może przebywać mężczyzna, z którym od jakiegoś czasu nie było kontaktu i mógł potrzebować pomocy.
Drzwi do mieszkania na II piętrze były zamknięte i nikt nie otwierał, dlatego podjęta została decyzja o siłowym wejściu do lokalu. Strażacy przy pomocy drabiny dostali się do mieszkania przez okno balkonowe. Niestety w jednym z pomieszczeń służby ratownicze znalazły zwłoki 76-letniego mężczyzny. Na pomoc było już za późno i przybyły na miejsce lekarz stwierdził zgon. Służby ratownicze zakończyły swoje działania w bloku przy ulicy Leśnej chwilę po godz. 12.
Jak poinformowała redakcję Gazety Powiatowej komisarz Justyna Stopińska, oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Legionowie śmierć mężczyzny nie miała charakteru kryminalnego, dlatego prokurator odstąpił od swoich czynności, a ciało 76-latka zostało wydane rodzinie.
