O uporządkowanie śmietniska w ścisłym centrum Legionowa apeluje radny Bogdan Kiełbasiński ze stowarzyszenia Nasze Miasto Nasze Sprawy (NM NS). Chodzi o teren odgraniczony ulicami Mrugacza, Słowackiego, Jagiellońską i Piłsudskiego, w którego sercu znajdą się 2 centra handlowe i Zakład Ubezpieczeń Społecznych (ZUS). Do uprzątnięcia tego bałaganu już wielokrotnie był zmuszany właściciel tych nieruchomości. Niestety bezskutecznie.
Interpelacja
– To ścisłe centrum miasta oraz bezpośrednie sąsiedztwo budynków użyteczności publicznej, takich jak ZUS, galeria Gondola i Błękitne Centrum. Zalegające na tej działce śmieci, w tym odpady wielkogabarytowe i budowlane szpecą najbliższą okolicę i negatywnie wpływają na wizerunek naszego miasta – napisał do prezydenta Romana Smogorzewskiego radny Bogdan Kiełbasiński ze stowarzyszenia NM NS. – Zwracam się z wnioskiem o ustalenie właścicieli niniejszych nieruchomości i interwencję podległych służb, celem doprowadzenia do uprzątnięcia tego terenu. Jednocześnie zwracam się z prośbą o częstsze w tym miejscy patrole straży miejskiej, aby uniknąć takiej sytuacji w przyszłości – dodaje w swojej ostatniej (5 marca) interpelacji.
Interwencje służb były, są i będą
Właścicielem większości zaśmieconych działek między ulicami Mrugacza, Słowackiego, Jagiellońską i Piłsudskiego w Legionowie jest Jerzy Petz, właściciel kliniki Mediq i galerii Gondola. Na większości tej nieuporządkowanej przestrzeni wspomniane centrum handlowe w przyszłości ma zostać rozbudowane. Ustaliliśmy, że legionowska Straż Miejska (SM) wielokrotnie interweniowała w sprawie bałaganu na wspomnianych działkach. Podobną interwencję przeprowadzono również dzisiaj (8 marca). Podczas wizji lokalnej w terenie funkcjonariusze sporządzili obszerną, popartą dokumentacją fotograficzną notatkę służbową. Potem przyjdzie czas na wezwanie właścicieli tych nieruchomości do ich uporządkowania. Jeśli to nie pomoże, konieczny okaże się wniosek do sądu o ich ukaranie.
Bałagan nie do ogarnięcia?
– To nie jest teren publiczny, tylko prywatny. Takich terenów SM nie sprząta. Nasze działania ograniczają się do ustalenia właścicieli zaśmieconych nieruchomości i wezwania ich do ich uprzątnięcia. Jeśli to nie pomaga, sprawę kierujemy do sądu – wyjaśnia Adam Nadworski, Komendant SM w Legionowie. – Na wspomnianym terenie interweniowaliśmy już wiele razy w przeszłości. Na przykład w styczniu tego roku, po sporządzeniu kompleksowej dokumentacji i ustaleniu właściciela zaśmieconych działek, zobowiązaliśmy go do ich uporządkowania. Niestety nasza korespondencja nie została przez niego odebrana. Przez to mamy związane ręce, bo nie możemy wystąpić do sądu z wnioskiem o ukaranie – dodaje.