Czy często robicie zakupy na legionowskim targowisku? Czy zawsze otrzymujecie paragony będące podstawą ewentualnych roszczeń reklamacyjnych? O tym, jak trudno, taki dowód zakupu na miejscowym bazarze zdobyć, zaalarmował redakcję Gazety Powiatowej jeden z mieszkańców. – Za każdym razem, gdy proszę o paragon, spotykam się ze zdziwieniem sprzedającego, bądź śmiechem lub nawet niewybrednymi wulgarnymi uwagami – zauważył.
Sprzedaż bez paragonu to przestępstwo skarbowe
Popularność legionowskiego targowiska sięga daleko poza granice naszego powiatu. Bazar ten w dni targowe pęka w szwach – kupcy walczą o jak najatrakcyjniejsze miejsca, zaś ich klienci depczą sobie po piętach w pogoni za jak najlepszymi i zarazem tanimi towarami. Oczywiście mowa tu o dwóch jeszcze niezrewitalizowanych targowych placach. Popyt na produkty sprzedawane w tych miejscach od lat utrzymuje się wśród legionowian na wysokim poziomie. Jednak rzadko który taki zakup potwierdzany jest przez kupców paragonem, co zdaniem jednego z legionowian jest oszustwem wymierzonym w dobro naszej małej ojczyzny. – Targowisko miejskie w Legionowie działa trzy dni w tygodniu. Zwykle zakupy robię tam w soboty zostawiając na każdym stoisku za artykuły spożywcze około 50 złotych. Takich ludzi jak ja przychodzą tam setki, jeśli nie tysiące. Obroty handlowców są więc spore. Za każdym razem, gdy proszę o paragon, spotykam się ze zdziwieniem sprzedającego, bądź śmiechem lub nawet niewybrednymi wulgarnymi uwagami. Tak naprawdę na całym targowisku – przynajmniej ze wszystkich mi znanych z widzenia handlowców – jest tylko jeden sprzedawca, który posiada kasę fiskalną i każdemu sam wydaje paragony – zasygnalizował wspomniany mieszkaniec. – Czy takie postępowanie sprzedających nie jest naruszeniem prawa? Czy kasa fiskalna nie jest obowiązkowa? – zapytał następnie.
Kasy fiskalne na legionowskim targowisku?
Postanowiliśmy rozwiać wątpliwości naszego czytelnika i postawione przez niego pytania przesłaliśmy do legionowskiej skarbówki. Jednak zanim się oficjalnie dowiemy, jak i z jakim efektem miejscowi urzędnicy skarbowi sprawdzają kupców handlujących na legionowskim targowisku minie przynajmniej kilka dni. W tym czasie, co nieco rozeznaliśmy się w aktualnych przepisach podatkowych, z których wprost wynika, że w wydające paragony kasy fiskalne powinni wyposażyć ci przedsiębiorcy, których roczne dochody przekraczają 20 tys. zł. Niedopełnienie tych obowiązków łączy się zaś z dotkliwymi karami finansowymi. Sprawdziliśmy również, czy brak dowodów zakupów pod postacią paragonów pozbawia kupujących na legionowskim bazarze szans na ewentualne roszczenia reklamacyjne. Zdaniem ekspertów z Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) konsument robiący zakupy na targu ma takie same prawa, jak ten zaopatrujący się w sklepie, zaś na okoliczność dochodzenia swoich praw, zamiast przedstawienia paragonu może powołać on świadków dokonanego na takim bazarze zakupu.