W niedzielę (1 października) ok. godz. 20 w Legionowie na przejściu dla pieszych w pobliżu skrzyżowania ulicy Piłsudskiego i Jagiellońskiej doszło do sprzeczki i awantury między młodą kobietą a mężczyzną w średnim wieku. Na miejscu interweniowała policja. Czy doszło w tej sytuacji do ataku na kobietę czy może do niegroźnego nieporozumienia?
Wieczorem w niedzielę (1 października) ok. godz. 20 w mediach społecznościowych pojawił się dramatyczny wpis z opisem niepokojącej sytuacji, do której miało dojść w centrum Legionowa w pobliżu skrzyżowania ulicy Piłsudskiego i Jagiellońskiej.
– Szukamy tego Pana. Zaatakował kobietę pod Błękitnym Centrum i uciekł. Sprawa zgłoszona na policję, są nagrania. – informowała autorka posta na Facebooku, do którego dołączone były zdjęcia mężczyzny w średnim wieku, który miał się dopuścić tego czynu.
Wpis wywołał ogromne poruszenie w mediach społecznościowych oraz setki komentarzy w tej sprawie. Po jakimś czasie wpis został jednak usunięty z Facebooka. Według niektórych komentarzy, które pojawiły się pod powyższym wpisem wynikało, że mężczyzna miał złapać za ramię młodą kobietę i powstrzymał ją przed wejściem na pasy przy czerwonym świetle. Sprawdziliśmy czy rzeczywiście takie zdarzenie miało miejsce i czy na miejsce wzywane były służby.
Policja interweniowała na miejscu
– Policjanci interweniowali w pobliżu skrzyżowania ulicy Piłsudskiego i Jagiellońskiej. Zgłaszająca oświadczyła, że przechodząc przez pasy została zaatakowana przez mężczyznę. Po przybyciu policjantów na miejsce okazało się, że kobieta nie potrzebowała pomocy medycznej. Funkcjonariusze przeszukali najbliższą okolicę, ale nie znaleźli mężczyzny, który miał się dopuścić tego czynu. Policjanci udzielili kobiecie informacji o dalszych możliwych krokach prawnych, które może podjąć w tej sytuacji. – poinformowała redakcję Gazety Powiatowej w poniedziałek (2 października) rano komisarz Justyna Stopińska, oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Legionowie.
O tym czy w tej sytuacji doszło do ataku na młodą kobietę czy może do nieporozumienia zakończonego awanturą ustalą prawdopodobnie funkcjonariusze KPP w Legionowie, jeżeli kobieta zdecyduje się złożyć oficjalne zawiadomienie w tej sprawie na policję. Do sprawy będziemy wracać.
