Legionowo. W****iłam prezydenta Smogorzewskiego! – tłumaczy się przed radnymi skarbnik miasta, Jolanta Ćwiklińska

smogorzewski-cwiklinska

Prezydent Legionowa Roman Smogorzewski i Skarbnik UM Legionowo, Jolanta Ćwiklińska, fot. GP (archiwum)

Mająca być odwołana ze stanowiska skarbnika miasta, Jolanta Ćwiklińska tłumaczy się przed radnymi z zarzutów postawionych jej przez prezydenta Romana Smogorzewskiego. – W dniu 25 lutego 2022r. w czasie rozmowy, prezydent stwierdził, że go „w******am” i że na najbliższej sesji w marcu zostanę odwołana. Kiedy zapytałam o powód, odpowiedział „zawsze się coś znajdzie” – pisze do radnych wspomniana urzędniczka.

Utraciła zaufanie u prezydenta Smogorzewskiego, ponieważ…

Przybliżmy. Na najbliższej sesji tj. w środę, 30 marca 2022r. legionowski samorząd pochyli się na wnioskiem prezydenta Romana Smogorzewskiego dotyczącego dymisji wieloletniej miejskiej skarbniczki, Jolanty Ćwiklińskiej. Powodem tej decyzji jest utrata zaufania do tej urzędniczki, wynikająca z szeregu podjętych przez nią w ostatnim czasie decyzji. Do głównych prezydenckich zarzutów względem tej osoby należy dezorganizacja pracy zarządzanych przez nią komórek warunkowana przez zbyt częste rotację kadr i zmiany w zakresie jej obowiązków oraz przez konflikt z główną księgową urzędu. Wśród pozostałych kierowanych w stronę Jolanty Ćwiklińskiej podejrzeń znalazły się błędy w decyzjach podatkowych mogące skutkować zwiększonymi wydatkami miasta tytułem konieczności zapłaty odsetek od bezpodstawnie wyegzekwowanych od mieszkańców kwot tych podatków. Skarbniczka jest też obwiniana za niewykonanie poleceń służbowych związanych z odmowami wypłaty właściwej pensji jednemu z urzędników i przyjęcia dokumentów w zakresie zmian wynagrodzeń innych urzędników.

 

Rotacja kadr wynikała z lenistwa i niekompetencji urzędników

Do powyższych zarzutów na piśmie odnosi się obwiniona, wieloletnia skarbnik miasta, Jolanta Ćwiklińska. Adresatami tego listu są radni, w rękach których leży utrzymanie w mocy prezydenckiej decyzji, co do jej dymisji. Urzędniczka podważa wszystkie te oskarżenia, uznając je za nieuzasadnione. Tłumaczy się, że rotacja podległych jej kadr wynikała wyłącznie z lenistwa i niekompetencji urzędników, a część z nich odchodziła z pracy na własne życzenie. – Jedna z pracownic zakochała się w koledze z pracy i poświęcała czas na spotkania, zamiast pracować, inna opowiadała o bardzo bliskich stosunkach łączących ją z prezydentem i w związku z tym uważała, że nie musi się starać, jeszcze inna złym wykonywaniem obowiązków doprowadziła do naruszenia dyscypliny finansów publicznych i postępowania przed komisją w Regionalnej Izbie Obrachunkowej, kolejna okradała koleżankę z pracy i trzeba było się z nią rozstać. Wymieniać można długo – podnosi Jolanta Ćwiklińska we wskazanym piśmie. Zarzucony jej konflikt z główną księgową miasta nazywa natomiast nie swoim konfliktem, tylko konfliktem tej księgowej z podwładnymi jej pracownikami. Skarbniczka neguje też błędy w decyzjach podatkowych. Wyjaśnia, że kontrole prowadzone w tym zakresie przez instytucje zewnętrzne nie wykazały żadnych nieprawidłowości, a prezydent nigdy sam nie dokonywał przeglądu wydanych decyzji podatkowych. Co do odmowy wykonania polecenia służbowego związanego z odmową wypłaty właściwej pensji jednemu z urzędników, skarbniczka zapewnia, że to polecenie zostanie wykonane w kwietniu 2022r. Jego wcześniejsze niewykonanie związane zaś było z wątpliwościami, co do sposobu potrącania z pensji tego urzędnika należności egzekwowanych przez komorników i syndyków.

W******łam Smogorzewskiego, a on znalazł powód, żeby mnie zwolnić!?

Wszystkie zarzuty pod moim adresem uważam za nieuzasadnione. Nikt nie zwracał mi uwagi z tego powodu. Od dłuższego czasu byłam ignorowana, moje zadania przekazywano pani Marzenie Drabek, a ja jako skarbnik, który ponosi odpowiedzialność, byłam pomijana. Zostałam wysłana na przymusowy urlop w czasie największego spiętrzenia pracy w księgowości, za którą ponoszę odpowiedzialność – podnosi w piśmie do radnych skarbnik Legionowa, Jolanta Ćwiklińska. – Na zakończenie dodam, że już w ubiegłym roku poinformowałam prezydenta o zamiarze pracy do końca grudnia 2022r. i przejściu na emeryturę. Chciałam przygotować budżet na 2023r., pożegnać się z radnymi i współpracownikami. Pracuję w urzędzie 36 lat, w tym na stanowisku skarbnika 28 lat – dodaje. – W dniu 25 lutego 2022r. w czasie rozmowy, prezydent stwierdził, że go „w*****iam” i że na najbliższej sesji w marcu zostanę odwołana. Kiedy zapytałam o powód, odpowiedział „zawsze się coś znajdzie” – ujawnia następnie prawdziwe powody swojej dymisji.

Wszystko w rękach radnych

Zgodnie z ustawą samorządową, skarbnika miasta powołuje i odwołuje rada na wniosek prezydenta. Uchwała rady o odwołaniu skarbnika jest jednocześnie aktem rozwiązującym jego stosunek pracy. Rada może też odrzucić przedmiotowy wniosek prezydenta. Decyzja w sprawie dymisji skarbnik miasta, Jolanty Ćwiklińskiej zapadnie w najbliższą środę tj. 30 marca 2022r.

Podziel się tą informacją ze znajomymi

Facebook
Google+

komentarze: 16

  1. „Jedna z pracownic zakochała się w koledze..” – miłość zwycięży wszystko!

  2. A te bliskie stosunki pracownicy z prezydentem to stosunki jakiego rodzaju są?

  3. Pani skarbnik pisze, że „Od dłuższego czasu byłam ignorowana, moje zadania przekazywano pani Marzenie Drabek, a ja jako skarbnik, który ponosi odpowiedzialność, byłam pomijana”. Od lat dokładnie taka metodę sama stosuje wobec swoich pracowników. Foch i ignorowanie to standard u pani skarbnik. Traktować tak innych to w porządku ale jak ją tak traktują to już nie? Może czas najwyższy ponieść konsekwencje swoich czynów zamiast wypisywać głupoty?

  4. Niezły boordel w tym Archeo macie ….

  5. Jest coś dobrego w zachowaniu Pani Skarbnik… te wszystkie „leniwe”, „niekompetentne”, krytykowane osoby zasilały kadry innych gmin.

  6. Robbie. Dokładnie. Z tego co mi wiadomo świetnie sobie radzą i inne gminę są z nich zadowolone. Ale dla Pani skarbnik nie liczy się wiedza i umiejętności pracownika tylko zupełnie inne cechy.

  7. Współpracuje z gminami z terenu powiatu legionowskiego. Pani Jolanta to bardzo kompetentna osoba z ogromną wiedzą i doświadczeniem chociaż niezbyt miła. Jeśli chodzi o kompetencje byłych pracowników którzy przeszli do pobliskich gmin bardzo bym polemizował z ich doświadczeniem i wiedzą wystarczy przeanalizować dwie gminy Serock i Wieliszew. W Legionowie zawsze jest porządek podczas kontroli co świadczy o wzorowym zarządzaniu czego nie można powiedzieć o dwóch wyżej wymienionych gminach, straszny bałagan.

    • Skoro byli pracownicy są niekompetentni to proszę dać przykład bo napisać to można wszystko. Załatwiam mnóstwo spraw w Serocku i Wieliszewie oraz w innych gminach i nigdy nie spotkałem się z brakiem kompetencji wręcz przeciwnie . Osoby doświadczone z ogromną wiedzą i kulturą osobistą.
      A skoro mowa o błaganie też trzeba dać przykład a nie pisać to co na myśl przyjdzie!!!

    • najprościej to oczerniać bezpodstawnie byłych pracowników z Legionowa !!!!

  8. Czy w gminie Serock i Wieliszew pracują tylko byli pracownicy z Legionowa?? Naprawdę to oni tworzą te gminy i bałagan w nich?? Pojedyncze sztuki na dziesiątki osób w gminie? Pisząc o bałaganie w gminach proszę nie wiązać tego z byłymi pracownikami z Legionowa bo to śmieszne. Nikt Pani Jolancie wiedzy i kompetencji nie ujmuje ale nie wiem czy kompetencje są ważniejsze niż niszczenie pracowników psychicznie i wyładowywanie na nich swoich frustracji życiowych. Dzień dniowi nie równy. Nigdy nie wiadomo co będzie danego dnia, bo nie wiadomo jaki dziś ma humor Pani Jolanta. Dziś kogoś lubi i jest super a następnego dnia już dno. Nagle z dobrego pracownika ktoś się staje nikim. Jest ignorowany, pomijany i zaszczuwany we wszystkim i dokładnie ta taktykę stosuje pani skarbnik, którą zarzuca Prezydentowi.
    Choćby była najlepszym fachowcem na świecie nie ma prawa obrażać, upokarzać i niszczyć psychicznie ludzi.

  9. proponuje przeanalizować od kiedy był ten „bałagan w gminach”. Czy po przyjściu pracowników z Legionowa czy był już wcześniej?? Rozumiem ze w wymienionych gminach było super, wszystko dopilnowane itd. przyszli ex pracownicy z Legionowa i narobili bałaganu tak? Najgorzej jak ktoś ocenia nie analizując sytuacji.

  10. hmmmm ciekawe skąd „P” wie jacy pracownicy z Legionowa są w innych gminach. Może sama zainteresowana się broni jak zwykle atakując 🙂

  11. Kruk krukowi oka nie wykole. PO tylu latach współpracy oboje mają haki na siebie, więc rozejdzie się po kościach

  12. W powiecie mamy starostwo, ciekawe jak tam wyglądaja relacje międzyludzkie

  13. Zacząłbym od praktyki dyscyplinarnej w UM Legionowo i pytań: 1. Ile razy i w jaki sposób była karana/wyróżniana pani skarbnik w przeszłości? 2. Jakie osiągała wyniki (oceny) w dotychczasowej pracy ? Podane zarzuty prezydenckie, jeśli są potwierdzone w dokumentach, kwalifikują się do ukarania dyscyplinarnego typu nagana a nie zwolnienia z pracy.

  14. Smog to niech się lepiej wytłumaczy z kariery swojego brajaka który siedząc jak kura na jajach na terenie byłego składu „Fermata” blokował przez wiele lat plany odbudowy kolei do Zegrza, póki nie popadł w niełaskę u starosty Grabca i został stamtąd w pełni zasłużenie wykopany. Ale mieszkańcy Legionowa też mają się z czego tłumaczyć: dlaczego od niepamiętnych czasów głosują na Smoga jak ruskie na putasa?

Dodaj komentarz