Wczoraj (16 marca) po południu w jednym z domów przy ul. Grottgera w Legionowie doszło do pożaru węgla w podajniku do pieca. Niekontrolowany ogień spowodował duże zadymienie w budynku.
Około godziny 16.15 służby otrzymały zgłoszenie o pożarze w kotłowni domu jednorodzinnego przy ul. Grottgera. Po przyjeździe pod wskazany adres strażacy zastali właścicielkę nieruchomości poza budynkiem. Po wejściu do kotłowni okazało się, że zapalił się węgiel w zasobniku przy piecu. Powodem mógł być komin zapchany ptasim gniazdem.
Strażacy bezzwłocznie ugasili tlące się węgle i przewietrzyli pomieszczenia. Potem sprawdzili budynek na obecność czadu. Okazało się, że stężenie tlenku węgla w budynku było bardzo wysokie. Nie wiadomo było, jak długo mieszkająca w domu kobieta była wystawiona na jego działanie. Podjęto decyzję o wezwaniu na miejsce Zespołu Ratownictwa Medycznego, który przebadał kobietę i podał jej tlen. Okazało się, że jej stan nie był poważny i nie wymaga hospitalizacji.
Pomieszczenia raz jeszcze przewietrzono i sprawdzono na obecność czadu.