Legionowskie Senioralia już za nami. Nasi seniorzy przykładem dla innych miast

senioralia

fot. GP/am

 

Tegoroczne Legionowskie Senioralia zostały zainaugurowane 12 października w sali widowiskowej legionowskiego ratusza. Były pełne troski wystąpienia zaproszonych gości, występy młodzieży, taniec zespołu „Damy radę” i śpiew chóru „Belcanto”. 

Choć nie obeszło się bez wyborczych treści, aplauz seniorów skierowany był szczególnie w kierunku występów równolatków. Żywo reagowano również na każde, nawet najmniejsze wspomnienie „Roztańczonych piątków”.

 

Legionowskie Senoralia to cykl wydarzeń skierowanych do osób starszych. Trwają one przez cały październik. Dyrektor MOK Andrzej Sobierajski prowadzący tegoroczną inaugurację obliczył, że jest ich aż tak wiele, iż na każdy dzień wypada po 1,5. Seniorzy w ramach tych wydarzeń mogli wziąć udział m. in w: koncercie zespołu Moderato, obchodach Światowego Dnia Walki z Cukrzycą i Dnia Seniora, Otwartym Międzypokoleniowym Turnieju Brydżowym, spektaklu „Na pełnych obrotach”, II Legionowskim Marszu Różowej Wstążki oraz Legionowskich Potyczkach Wokalnych Seniorów.

„Rewolucja”

Jako pierwszy podczas inauguracji głos zabrał Przewodniczący Legionowskiej Rady Seniorów Roman Biskupski. Mówił o tym, jak wielkie zmiany w postrzeganiu osób w podeszłym wieku przyniosło ostatnie dwadzieścia lat. Padło nawet w tym kontekście słowo „rewolucja”. Przewodniczący LRS wyjaśniał ją zmianą mentalności dzisiejszych seniorów, którzy wciąż czują niedosyt i chcą pozostać aktywni. Tłumaczył to także tym, iż prawie każdy z nich zasmakował w dojrzałych latach swego życia przykrego uczucia, jakim jest samotność. Zachęcał również do jeszcze większej aktywności nawiązując do działalności Legionowskiego Centrum Wolontariatu. – My przechodząc na emeryturę nie jesteśmy dla nikogo balastem. Sześćdziesięcio-, siedemdziesięcio-, osiemdziesięciolatkowie to tylko cyfry, które są zapisane w metryce. (…) Nie dajmy sobie wmówić, że jesteśmy jedynie obciążeniem. Nie dajmy sobie wmówić, że żyjemy na koszt młodszych pokoleń. To wszystko nieprawda. Aby zmienić to podejście, musimy być bardziej aktywni, bardziej skonsolidowani – mówił.

Brygada RRR i inni goście

Głos zabrali również: podsekretarz stanu w Ministerstwie Administracji i Cyfryzacji Jan Grabiec – do niedawna starosta legionowski, obecny starosta Robert Wróbel, prezydent Legionowa Roman Smogorzewski oraz prezes Polskiego Związku Emerytów Rencistów i Inwalidów w Legionowie Ryszard Winnicki. Pełnomocnik byłej senator Anny Aksamit odczytał również list skierowany przez nią do legionowian ze starszą metryką.  Zgromadzeni z entuzjazmem odebrali słowa Jana Grabca, mówiące o tym, jak wielu młodych ludzi zazdrości seniorom tanecznych piątków. Nie mniej pozytywnie zareagowano na ubolewanie Smogorzewskiego nad tym, że nie znajduje się jeszcze w tej szacownej grupie: – Czułbym się tak zadbany, czułbym się tak kochany i tak bardzo w centrum uwagi – mówił. Ryszard Winnicki, który wypowiadał się jako ostatni podsumował, iż razem z Romanem Smogorzewskim i Romanem Biskupskim, tworzą „brygadę 3R” dbającą o seniorów.

Część artystyczna

Po części oficjalnej miały miejsce ciekawe występy. Jako pierwsi wystąpili młodzi podopieczni instruktora do spraw artystycznych i muzycznych z legionowskiego MOK-u Marka Pawłowicza: Klara Kubisiak i Mateusz Tokarski. Kolejną atrakcją była dynamiczna gra na akordeonie młodego Cezarego Skoczenia. Potem przyszedł czas na występy seniorów. Publiczność rozgrzana rytmami „harmonii” nie mogła przyjąć inaczej grupy tanecznej „Damy Radę”, niż gromkimi brawami.  Była to premiera dla zespołu prowadzonego przez Martę Grzegorczyk. Występ rozpoczęty wspaniałym walcem angielskim dostarczył zebranym wiele pozytywnych wrażeń. Przy tej okoliczności nie mogło zabraknąć „najlepszego towaru eksportowego” wśród legionowskich seniorów prowadzonego również przez Marka Pawłowicza – chóru Belcanto, który w ostatnim czasie zdobył główną nagrodę podczas festiwalu w Wenecji. Rozpoczęto melodią z musicalu „ Skrzypek na dachu”.

Jak powiedział starosta Robert Wróbel, aktywność legionowskich seniorów jest na tyle duża, że osoby w podeszłym wieku z innych rejonów, deklarują chęć przyjazdu do nich. Aktywność, nawet u schyłku lat, to również szansa, aby zostawić kolejny ślad swojej obecności. W ślad za słowami piosenki ze „Skrzypka na dachu” wykonanej przez Belcanto można powiedzieć:

 

To świt, to zmrok

To świt, to zmrok

I już tyle lat

Coś rodzi się i coś przemija

Ale zostanie po nas ślad.