Ludzie przestawiają znaki

52044240a19d7.jpg

W ubiegłym tygodniu opisaliśmy wypadek na Sobieskiego, gdzie obraźenia odniosło pięć osób. Okoliczni mieszkańcy postawili wziąć sprawy we własne ręce. Przestawili jeden znak, który ich zdaniem jest przyczyną licznych zdarzeń drogowych w tym miejscu.

 

Przypomnijmy, w ubiegłym tygodniu po raz kolejny na skrzyźowaniu Parkowej i Sobieskiego doszło do grożnej kolizji. W zderzeniu dwóch aut osobowych obraźenia odniosło pięć osób. Przed wakacjami miał tam miejsce wypadek zakończony śmiercią kierowcy, który wjechał pod autobus ZTM. – Nie ma praktycznie tygodnia, źeby nie było tu jakiegoś wypadku – mówią mieszkańcy pobliskich domów.

Po ostatnim wypadku, widząc brak reakcji ze strony władz, mieszkańcy postanowili działać na własną rękę. W ubiegłym tygodniu otrzymaliśmy list od Graźyny Chojnowskiej, która w tym miejscu mieszka od lat i doskonale wie jak niebezpieczne jest to miejsce. Nie tylko ona skarźy się, źe to miejsce jest żle oznakowane, jednak jej prośby i wnioski do Starostwa Powiatowego w Legionowie kończyły się zawsze na odmowie uargumentowanej poprawnością oznakowania tam wprowadzonego. W ubiegłym tygodniu, juź po publikacji artykułu, na naszą skrzynkę pocztową trafiły zdjęcia czytelnika, który jasno na nich dokumentuje, co jest przyczyną licznych tam kolizji.

We wszystkich naszych rozmowach przeprowadzonych w tej sprawie przewija się jeden wspólny motyw: złe oznakowanie skrzyźowania z Kujawską. Tuź przed skrętem w tę drogę ustawiony został znak informujący o pierwszeństwie przejazdu. Jest on jednak dezinformujący dla kierowców, którzy w większości Parkową jadą dalej. Dzieje się tak dlatego, źe kawałek dalej droga ta przecina Sobieskiego, nadrzędną w stosunku do Parkowej. Znak informujący o konieczności ustąpienia pierwszeństwa ustawiony został zbyt blisko skrzyźowania i kierowca, który nie zna tego miejsca, najzwyczajniej moźe nie wyhamować, tłumacząc, źe 200 metrów wcześniej miał oznakowanie o jego pierwszeństwie.

W ubiegłym tygodniu ktoś nie wytrzymał i postanowił wziąć sprawy w swoje ręce. Przestawił znak informujący o pierwszeństwie w stosunku do Kujawskiej o 90 stopni tak, źe jest niewidoczny i nie wprowadza w błąd. Jest jednak szansa na legalne poprawienie istniejącej tam organizacji ruchu. Naczelnik Wydziału Inwestycji i Drogownictwa juź wszczął postępowanie, które ma wprowadzić tam nową organizację ruchu. Znak informujący o konieczności ustąpienia pierwszeństwa przejazdu zostanie powtórzony w większej odległości od Sobieskiego. Czy zostanie ustawiony z głową, tak by był dla kaźdego zrozumiały i widoczny? Okaźe się za dwa tygodnie.

 fot. czytelnik

/red/