Co dalej z mandatem prezydenta Smogorzewskiego?

roman-smogorzewski-absolutorium

Prezydent Legionowa Roman Smogorzewski (fot. arch. GP)

Już w najbliższy piątek (9 lutego) legionowska komisja rewizyjna zajmie się wnioskiem o wygaszenie prezydenckiego mandatu. Na głowę miasta padły bowiem ostatnio podejrzenia, że prowadzi zakazaną na tym stanowisku działalność gospodarczą.

5 legionowskich radnych pracujących w komisji rewizyjnej miasta w najbliższy piątek (9 lutego br.) o godzinie 16.45 spotka się w sali konferencyjnej urzędu miasta, żeby zbadać, czy prezydent Roman Smogorzewski prowadzi działalność gospodarczą polegającą na obrocie nieruchomościami, czy też takiej działalności nie prowadzi. Niewykluczone, że spotkań z tej serii będzie więcej, bo sprawa, którą mają zbadać radni, jest skomplikowana.

Radni nie chcieli rozmawiać

O przekazaniu wniosku o wygaszenie prezydenckiego mandatu do komisji rewizyjnej miasta, miażdżącą większością głosów zdecydowali legionowscy radni w ubiegłą środę (31 stycznia br.). Zanim jednak podjęto powyższą decyzję, padły 3 inne propozycje pod postacią wniosków formalnych. Pierwszym takim wnioskiem formalnym był ten dotyczący stworzenia oddzielnego punktu na sesji. Chodziło o to, aby radni mogli bliżej zapoznać się z kulisami tej sprawy. – Dostaliśmy to pismo dopiero wczoraj (30 stycznia br.) – zauważył autor tego wniosku formalnego radny Leszek Smuniewski. Propozycja ta nie spotkała się jednak z aprobatą pozostałych radnych. 17 radnych nawet nie chciało porozmawiać na sesji na ten temat i jedynie 3 dało jej zielone światło.

 

Prawnik prawnikowi nierówny?

Drugą propozycję złożył radny Mirosław Grabowski. Domagał się on, aby kulisom prezydenckich transakcji nieruchomościowych przyjrzeli się niezależni od miejskiego ratusza prawnicy. – Przekazanie tej sprawy do zespołu radców prawnych ratusza powoduje, że prezydent jest sędzią we własnej sprawie – argumentował radny Grabowski. Pomysł ten też nie spodobał się większości legionowskich radnych. Poparło go bowiem jedynie 5 radnych, zaś pozostałych 16 go odrzuciło.

O pomoc poproszą skarbówkę?

Trzeci wniosek formalny złożył radny Leszek Smuniewski, który domagał się równoległego przekazania wniosku o wygaszenie prezydenckiego mandatu do dyrektora Krajowej Informacji Skarbowej (KIS). – Cały wniosek sprowadza się do tego, czy prezydent prowadzi działalność gospodarczą, czy też jej nie prowadzi. Obawiam się, że komisja rewizyjna nie jest organem, który ma odpowiednie kompetencje, żeby to sprawdzić – zauważył wspomniany radny. – Myślę, że o takich rozwiązaniach będziemy dyskutowali podczas prac nad tą sprawą w komisjach. Pana wnioski są przedwczesne. Wyprzedzamy prace tej komisji – wyjaśniał radnemu szef legionowskiej rady miasta Janusz Klejment. Pomysł, aby już na tym etapie przedmiotowy wniosek przekazać do zbadania przez urzędników z KIS nie spodobał się aż 18 radnym. Poparło go jedynie 3 legionowskich radnych. Niewykluczone jednak, że o pomoc w rozstrzygnięciu tej sprawy do KIS zwrócą się radni z komisji rewizyjnej miasta.

Pisma przechodzą przez prezydenta

Radny „Prawa i Sprawiedliwości” („PiS”), Andrzej Kalinowski zwrócił uwagę, że adresowany do rady miasta wniosek o wygaszenie prezydenckiego mandatu najpierw trafił w ręce samego zainteresowanego, zamiast do radnych. – Wniosek o wygaszenie mandatu ma datę 24 stycznia br. 25 stycznia br. widzimy wystąpienie prezydenta w obronie. Ja, pytany o to, o czym prezydent mówi, nie wiedziałem, co mam powiedzieć, bo tego pisma nie widziałem. Dostałem ten wniosek dopiero 30 stycznia br. Nie wygląda to poważnie – zauważył radny. Skomplikowane procedury związane z obiegiem tego typu dokumentów objaśnił radnemu Kalinowskiemu szef legionowskiej rady miasta, Janusz Klejment. – Aby otrzymać opinię prawną, co do organu kompetentnego do rozpatrzenia tego wniosku, musiałem przez prezydenta miasta zwrócić się do radców prawnych. W nowym prawie, takich procedur nie będzie. Będę się zwracał do urzędników bezpośrednio – wyjaśniał przewodniczący legionowskiej Rady Miasta.