Rodzice poinformowali naszą redakcję o dwóch sytuacjach, w których mężczyzna próbował namówić małe dziewczynki, by wsiadły do niego do samochodu. Do sytuacji miało dojść w okolicy SP nr 1 w Legionowie i SP nr 1 w Chotomowie. Sprawą zajmuje się policja.
Z maila, który dotarł do naszej redakcji, wynika, że mężczyzna miał zaczepiać 9 latkę na ul. Daliowej w Legionowie. Są to okolice Szkoły Podstawowej nr 1. Miał on proponować dziecku cukierki i ciepły rosołek w celu zwabienia do samochodu. To zdarzenie miało miejsce 27 października. Na szczęście dziewczynka nie uległa namowom nieznajomego. W rozmowie z dyrekcją SP nr 1 dowiedzieliśmy się, że to nie pierwszy taki przypadek. Podobne informacje pojawiły się w zeszłym roku. – Nikt z rodziców nam takiej informacji nie zgłaszał, nie było też sygnału od nauczycieli, by dzieci o czymś takim mówiły. Jedna z nauczycielek powiedziała nam, że czytała o tym w internecie, ale nie wiemy nawet, czy to była dziewczynka z naszej szkoły. Myślę, że gdyby była z naszej szkoły, to rodzice by nas poinformowali, bo są bardzo czujni. Mieliśmy taki sygnał w zeszłym roku, to prosiliśmy straż miejską i policję o interwencję i wzmożone patrole – informuje Iwona Depczyńska, wicedyrektor szkoły.
Podobna sytuacja w Chotomowie
Analogiczna sytuacja miała miejsce przy podstawówce nr 1 w Chotomowie 30 października. Tu również pojawia się informacja o mężczyźnie namawiającym dziecko, by wsiadło do jego samochodu. Jednak i tym razem zabiegi te były nieskuteczne. Tym razem rodzice powiadomili personel szkoły. Podejrzanym ma być 50 – 60 letni mężczyzna. – Sprawa jest zgłoszona na policję. Jeszcze dzisiaj rozmawiałam z komendantem z Jabłonny i umówiona jestem na popołudnie z dzielnicowym. Z panem Sławkiem Wiśniewskim, naszym dzielnicowym, mam bardzo dobry kontakt i jeśli jest jakieś zgłoszenie ze szkoły, to mogę na niego liczyć. Wyczulony na takie sytuacje jest też cały personel placówki. Wczoraj mieliśmy radę pedagogiczną, więc pani dyrektor poinformowała wszystkich nauczycieli, żeby jeszcze raz porozmawiali w klasach i przypomnieli dzieciom właściwe zachowania wobec obcych. Zostało wszystko zrobione, co na ten moment było możliwe – powiedziała Elżbieta Indulska, pedagog szkolny z Chotomowa.
Policja ustala
Okazuje się, że o ile policja została powiadomiona o zdarzeniu w Chotomowie, o tyle wcześniejsza sytuacja z Legionowa była funkcjonariuszom nieznana. Dowiedzieli się o niej dopiero od naszej redakcji i z wpisów w internecie. – Prowadzimy intensywne czynności, żeby ustalić, czy w ogóle jest taka osoba, czy te zdarzenia faktycznie miały miejsce. Jeśli uda nam się to potwierdzić, podejmiemy działania, by taką osobę zatrzymać. Jednocześnie apelujemy do mieszkańców, którzy coś widzieli, lub mogą mieć wiedzę na ten temat o kontakt z policją – mówi Emilia Kuligowska, oficer prasowy KPP Legionowo.