62-letni Stefan K., emerytowany żołnierz, którego zwłoki odnaleziono 26 lipca br. w lesie w okolicach Osiedla Piaski i Centrum Szkolenia Policji (CSP), najprawdopodobniej popełnił samobójstwo. Takie są wstępne ustalenia legionowskich policjantów i prokuratora. Akta sprawy trafiły do Prokuratury Rejonowej w Legionowie, która aby poznać dokładną przyczynę zgonu 62-latka zleci sekcję zwłok denata i przesłucha członków jego najbliższej rodziny.
Miał ranę postrzałową głowy
Zaginięcie 62-letniego Stefana K. zgłosiła jego małżonka. Martwiła się o męża, ponieważ nie wrócił do domu na noc. Według relacji świadków, rodzina mężczyzny obawiała się o jego zdrowie i dlatego poprosiła o jego poszukiwania. Te zaś trwały od 25 lipca br. i zakończyły się dzień później, czyli 26 lipca ok. godz. 13.40 – niestety nieszczęśliwie. W lesie na ścieżce, w pobliżu torów kolejowych przy Osiedlu Piaski i legionowskim CSP, odnaleziono ciało poszukiwanego mężczyzny. Świadkowie spotkani na miejscu zdarzenia mówili, że 62-latek miał ranę postrzałową głowy. Sam zaś był emerytowanym żołnierzem i dlatego posiadał pozwolenie na broń.
Policja nie zdradza szczegółów
Teren wokół miejsca zdarzenia został zabezpieczony przez funkcjonariuszy policji. Na miejscu zdarzenia obecni byli również, zarówno lekarz, jak i prokurator. Sprawą natychmiast zajęła się legionowska policja. Niestety na chwilę obecną nie zdradza ona szczegółów dotyczących śmierci 62-letniego Stefana K., ze względu na dobro prowadzonego postępowania. Nie wiemy, czy rana postrzałowa głowy denata powstała w wyniku postrzelenia z broni, na którą pozwolenie posiadał 62-letni emerytowany żołnierz. Nie wiemy także, czy na miejscu zdarzenia znaleziono wspomnianą broń.
Sekcja zwłok i osoby trzecie
Policjanci wykonali standardowe czynności procesowe, czyli dokonali oględzin miejsca znalezienia zwłok i samych zwłok denata. Przesłuchali również świadków. Na miejscu zdarzenia obecny był także prokurator, który zarządził sekcję zwłok znalezionego mężczyzny – poinformowała mł. asp. Emilia Kuligowska, oficer prasowy z legionowskiej Komendy Powiatowej Policji (KPP). Obecnie gospodarzem tego śledztwa jest Prokuratura Rejonowa w Legionowie – wyjaśniła 29 lipca br. mł. asp. Emilia Kuligowska, rzecznik prasowy KPP w Legionowie. Potwierdziła to również prokurator Katarzyna Ryniewicz-Smela, zastępca szefa legionowskiej Prokuratury Rejonowej. Najprawdopodobniej poprowadzimy postępowanie w tej sprawie w kierunku artykułu 151 kodeksu karnego, czyli w kierunku popełnienia samobójstwa – wyjaśniła prokurator Katarzyna Ryniewicz-Smela z legionowskiej Prokuratury Rejonowej. Priorytetem dla nas będzie sekcja zwłok mężczyzny i przesłuchanie świadków, w tym członków najbliższej rodziny zmarłego. Dopiero kiedy poznamy wyniki sekcji zwłok denata, będziemy wiedzieli, co było przyczyną jego zgonu. Od jej wyników będzie też zależał dalszy kierunek postępowania prokuratorskiego w tej sprawie – dodała prokurator Katarzyna Ryniewicz-Smela.
Nawet do 5 lat więzienia
„Kto namową lub przez udzielenie pomocy doprowadza człowieka do targnięcia się na własne życie, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5” – tak brzmi artykuł 151 kodeksu karnego. Dla odpowiedzialności za wskazane przestępstwo niezbędne jest, aby był skutek czynu „osoby namawiającej” lub pomocnika w postaci zamachu samobójczego. Sam zamach samobójczy z kolei nie musi być udany. Naturalnie w procesie karnym dokonanie wskazanego czynu przez daną osobę wymaga udowodnienia przez organy ścigania. Muszą one wykazać czy i jak dana osoba namawiała do samobójstwa lub, w jaki sposób mu w tym pomogła. Sam sprawca zamachu samobójczego, nawet gdyby przeżył próbę samobójczą nie ponosi za to żadnej odpowiedzialności karnej. Prokuratura Rejonowa w Legionowie prowadząc śledztwo w tej sprawie, musi przede wszystkim sprawdzić, czy w śmierci 62-letniego Stefana K. miały udział osoby trzecie. Jeśli ustali, że nie miały one żadnego związku z tym zgonem, postępowanie najprawdopodobniej zostanie umorzone.
ms