Wczoraj po południu do Kanału Żerańskiego wpadła ciężarówka. Auto stoczyło się do wody i przewróciło na bok. Na szczęście kierowca nie odniósł poważniejszych obrażeń.
Do wypadku w Stanisławowie Pierwszym doszło już na zakończenie robót, jakie tego dnia były przewidziane przy budowie ścieżki rowerowej wzdłuż Kanału Żerańskiego. Ciężarówka jechała wąską gruntową drogą, gdy nagle tuż przed nią wyjechało dwóch rowerzystów. – Nie chciałem ich zahaczyć, lekko odbiłem i złapałem pobocze. Nie było ratunku – relacjonował chwilę po zdarzeniu kierowca ciężarówki.
Auto wpadło do wody, kierowcy udało się wydostać dzięki otwartemu oknu. Nie wiadomo, czy rowerzyści zauważyli, co się stało, ale odjechali z miejsca zdarzenia.
Na miejsce wysłano straż pożarną, policję i LWOPR. Służby ratunkowe z powiatu legionowskiego oceniły sytuację na miejscu zdarzenia. Zabezpieczono wydobywające się z auta płyny eksploatacyjne. Na pomoc przy wyciągnięciu auta wezwano specjalistyczne jednostki z Warszawy.
Po kilku godzinach intensywnej pracy ciężarówkę udało się wyciągnąć z wody.
Aktualizacja: 06.07.2020 r.:
Jak poinformowała naszą redakcję podkomisarz Justyna Stopińska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Legionowie 65-letni kierowca pojazdu ciężarowego tatra, nie zachował należytej ostrożności podczas manewru wymijania rowerzysty, najechał na nasyp Kanału Żerańskiego i wpadł do wody. Kierowca pojazdu ciężarowego został ukarany mandatem karnym.