Nowy szef PEC, mgr inż. Mariusz Henryk Dziuda, obecny szef Rady Miasta Skierniewice i jednocześnie dyrektor techniczny tamtejszej Energetyki Cieplnej, we wtorek (28 stycznia br.) wycofał swoją kandydaturę.
Oficjalnym powodem rezygnacji jest dużo lepsza komercyjna propozycja pracy. Już wkrótce zostanie rozpisany nowy konkurs na prezesa zarządu lokalnej spółki cieplnej.
4 etaty
W finale rekrutacji Mariusz Dziuda miał dwóch konkurentów. Spośród 3 kandydatów, którzy podczas całego konkursu zdobyli najwięcej punktów, 6-osobowa Rada Nadzorcza (RN) PEC drogą uchwały miała wybrać tego właściwego. 23 stycznia br. po ujawnieniu wyników głosowania, okazało się, że ciepłownik ze Skierniewic całkowicie powalił swoich rywali na łopatki. Bowiem wszyscy członkowie RN jednomyślnie powołali właśnie Dziudę na szefa zarządu lokalnej spółki cieplnej. Jako nowy szef zarządu legionowskiego PEC miał rozpocząć swoją 4-letnią kadencję już 3 lutego br. Dość niespodziewanie 28 stycznia br. wycofał on jednak swoją kandydaturę. – Moja rezygnacja nie jest związana ani z Legionowem, ani z samą spółką PEC. W międzyczasie dostałem dużo lepszą komercyjną propozycję pracy i zdecydowałem się ją przyjąć – potwierdził wczoraj Marek Dziuda, niedoszły prezes legionowskiego PEC.
Przedstawił najlepszą wizję rozwoju PEC
Wizja dalszego rozwoju PEC, przedstawiona przez dyrektora technicznego skierniewickiej Energetyki Cieplnej (EC), spółki bardzo zbliżonej w swej strukturze do legionowskiego przedsiębiorstwa, najbardziej przekonała członków RN prowadzących tę rekrutację. Mariusz Dziuda jako jeden z nielicznych w kraju specjalistów ciepłowników, już w młodości zaczynał karierę zawodową w skierniewickiej spółce cieplnej, w której obecnie od 2007r. jest dyrektorem technicznym. Fachowiec, oprócz typowych studiów politechnicznych, dodatkowo podyplomowo ukończył ciepłownictwo i administrację samorządową, zaś w 2013r. rachunkowość i finanse przedsiębiorstw w stołecznej Szkole Głównej Handlowej (SGH).
Chciał dojeżdżać do pracy pociągiem…
Wkrótce po oficjalnym potwierdzeniu przez legionowski ratusz laureata konkursu na szefa miejskiej spółki cieplnej, sam zainteresowany przyznał nawet w mediach np. w internetowym serwisie skierniewickie.pl, że już od dawna chciał postawić na swój rozwój zawodowy i dlatego wystartował w legionowskim konkursie, a bycie przewodniczącym skierniewickiej RM nigdy nie było szczytem jego marzeń. Zapowiadał nawet, że do pracy w Legionowie będzie dojeżdżał pociągiem oraz że nie zamierza wyprowadzać się ze Skierniewic.
Wypisał się ze skierniewickiej lewicy
Jako samorządowiec od 2002r. kierował skierniewicką delegaturą Łódzkiego Urzędu Wojewódzkiego (ŁUW). Przez wiele lat był też szefem skierniewickiego Sojuszu Lewicy Demokratycznej (SLD), a w 2010r. właśnie z ramienia SLD kandydował na prezydenta Skierniewic. W trwającej kadencji (2010-2014) SLD przestało popierać prezydenta Skierniewic i wystąpiło z koalicji rządzącej. Mariusz Dziuda również zrezygnował, tyle że z kierownictwa, a nawet samego członkostwa w SLD. Dzięki temu utrzymał swoje dwie dotychczasowe posady. A za chwilę obejmie trzecią… tyle że już nie w legionowskim PEC.
Źródło foto: Skierniewickie.pl – serwis informacyjny regionu skierniewickiego.