Przybędzie bezdomnych

52044a0e4d156.jpg

15 września roku odbyło się posiedzenie Komisji Zdrowia, Bezpieczeństwa i Spraw Społecznych. Tym razem radni zebrali się nie w Ratuszu, ale w Legionowskim Centrum Charytatywno-Opiekuńczym „Caritas” DWP przy ul. Polskiej Organizacji Wojskowej 20. W spotkaniu uczestniczył ks. Dariusz Marczak, dyrektor Caritas Diecezji Warszawsko-Praskiej.

Kierownik Marek Niewiadomski podziękował za okazaną pomoc i obiecał, źe nadal będzie o nią prosił. Placówka powstała przez zrodzenie się spontanicznego planu, poprzez szaleńczą pracę osób bezdomnych, którzy sami wykonali wszystkie prace oprócz hydraulicznych. – Straźacy z PSP wypalali ściany w przedziałach, by mogła powstać ta stołówka – mówił kierownik. Pod hasłami: „by nie zabrakło chleba” oraz „by nie zabrakło dachu nad głową” – tysiące cegieł zostało oczyszczonych, przewiezionych na miejsce i ułoźonych w ściany. Budowniczych nękały przepisy, według których trzeba było tworzyć, aby dzieło było wykonane zgodnie z prawem. Pojawiały się inspekcje budowlane, sanepid, straź poźarna, ale budowa została ukończona. – Na co dzień dokonujemy cudu gotując na „kostce rosołowej” 100 litrów rosołu – powiedział ksiądz dyrektor.

Schronisko całodobowe
Schronisko ma przygotowanych 16 miejsc, obecnie przebywają w nim 32 osoby, a zimą analizując poprzednie lata liczba ta przekroczy 50. – To mało miejsc na nasze potrzeby. Czy odwaźyć się dostawić chociaź jedno łóźko? – pytał retorycznie kierownik Niewiadomski. – Przecieź przepisy nie mogą nas powstrzymać, kiedy zimą ludzie mogą umierać przed furtką. Bezdomni pochodzą w większości z Legionowa. Straź Miejska przywozi osoby bezdomne takźe z sąsiednich gmin. – Często są to ludzie, którzy powinni znależć się od razu w szpitalach, na przykład z odmroźeniami – mówi Niewiadomski.

Hostel – namiastka mieszkania
Hostel socjalny jest przygotowany na 46 miejsc. Jak opowiada Marek Niewiadomski jest potrzebny, by wyrwać ludzi, którzy mają fach w ręku, z bezdomności. – A jak moźna ograniczyć bezdomność bez dachu nad głową? Zmierzyłem się z architektem, bankiem, z konserwatorem zabytków i wygrałem bitwę, ale walka z przepisami to walka nierówna – mówił kierownik. – 55% powierzchni hostelu to magazyny na brudy, na toalety, a na samych bezdomnych nie ma miejsca. Na parterze powstał hostel socjalny, który budowali sami bezdomni.

Noclegownia tylko na noc
Zmiany przepisów o eksmisjach, które pozwolą na wyrzucenie ludzi z mieszkań w okresie jesienno-zimowym wejdą w źycie 17 listopada, spowodują, źe w Legionowie, tak jak i w całej Polsce, wzrośnie liczba bezdomnych. Trzeba się przygotować na taki scenariusz, mówili uczestnicy spotkania. Mieszkań socjalnych nie przybędzie. – Dziś o 16.30 skończyliśmy tynkować – powiedział ks. Dariusz Marczak, dyrektor Caritas DW-P. – Wejście do bezdomności jest łatwe, wystarczy decyzja administracyjna, sąd i ulica. Bezdomnych przyciągają miasta. Aktualnie w ośrodku na Kozłówce przebywa 42 męźczyzn, z tego 8 wyrwanych z nałogów, a 15 osób utrzymuje się z zasiłków stałych. Dyrektor OPS Anna Brzezińska mówi o nowych zasadach płatności: – Te 16 osób, która mają stałe dochody będą płacić 50 % kosztów źywienia.

Pieniądze
Caritas boryka się z trudnościami finansowymi. Wystąpiono z prośbą o dofinansowanie na prowadzenie jadłodajni na 120 osób, to jest około 56 tys. zł. By utrzymać te placówki, potrzebne są konkretne kwoty. Samo finansowanie stołówki to 36 tys. zł rocznie. Źywność pozyskiwana jest na róźne sposoby. Niektóre sklepy oddają produkty, których kończy się termin zdatności do spoźycia.. Czasem większe supermarkety zamiast utylizować towary, sprzedają je za symboliczną złotówkę.

Wykroić z budźetu
 Za 3 lata Caritas legionowski skończy 20 lat. W tym roku Caritas wyda około 400 tysięcy złotych, z czego 70 tys. na działanie świetlicy, 160 tys. na schronisko, resztę na hostel, stołówkę i noclegownię. Gmina pokrywa około 1/3 tych funduszy.

Iw