Roman Smogorzewski – dlaczego ukrył zegarek?

roman-smogorzewski

fot. Ł. Adamczyk

Oświadczenia majątkowe to dokument, który każdy z radnych, prezydentów, kierowników, starostów i wójtów musi składać w nieprzekraczalnym terminie do 30 kwietnia każdego roku. Konsekwencją niezłożenia dokumentów i braku ujawnienia publicznego swoich dochodów i majątku może być nawet utrata mandatu lub wynagrodzenia. W niektórych przypadkach za takie postępowanie grozi do 3 lat więzienia.

Wielu radnych i pracowników samorządu traktuje po macoszemu oświadczenia majątkowe i nie umieszcza w nich nie tylko prezentów, ale i domów, działek czy samochodów. To nie przypadłość naszego powiatu, ale urzędników w całym kraju. W listopadzie 2013 roku błędy wytknięto ministrowi transportu Sławomirowi Nowakowi. Zarzucono mu świadome pominięcie wpisu do oświadczenia majątkowego zegarka o wartości wyższej niż 10 tysięcy złotych. Pojawiły się spekulacje na temat rzeczywistej wartości tych przedmiotów, czy jest to oryginał, czy podróbka oraz rozgorzała dyskusja społeczna na temat odpowiedzialności karnej za kłamstwo. Ostatecznie minister uzupełnił swoje oświadczenie i złożył dymisję, a 9 stycznia przedstawiono mu zarzuty podania nieprawdy w pięciu oświadczeniach majątkowych.

3 lata za błąd?

Podanie nieprawdy lub zatajenie prawdy w oświadczeniu majątkowym powoduje bowiem odpowiedzialność karną na podstawie art. 233 § 1 Kodeksu karnego: „Kto, składając zeznanie mające służyć za dowód w postępowaniu sądowym lub w innym postępowaniu prowadzonym na podstawie ustawy, zeznaje nieprawdę lub zataja prawdę, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.” Ma to zapobiegać korupcji. Zeznania sprawdzają nie tylko służby skarbowe uprawnione do kontroli, ale również zwykli mieszkańcy. Można je bowiem znaleźć na stronie BIP każdego urzędu.

Ile za zegarek?

Łukasz Adamczyk, mieszkaniec Legionowa, dokonał analizy oświadczenia majątkowego prezydenta Legionowa. Zainteresował go fakt niezgłoszenia drogiego zegarka widocznego na niektórych zdjęciach. Dokładnie przeanalizował jego wygląd i na podstawie charakterystycznego kształtu oraz katalogu zegarków producenta określił model. Ocenił tarczę, szkło, użyte czcionki, treść napisów, wielkość stalowej koperty z dwiema koronkami i bransoletę. Szczegółowy opis, jaki przysłał do redakcji, oraz zdjęcie zdawałoby się potwierdzać jego zgłoszenie. – Wszystko wskazuje na to, że jest to Omega to 41 mm Seamaster 300m automat z wychwytem z jednostronnie obracanym bezelem – oznaczenie prod. 2220.80.00. Cena w Polsce w sprzedaży sklepowej około 13–15 tys. zł, w zakupach on–line około 11–15 tys. zł. Niższe ceny w sklepach mających siedzibę w innych krajach UE, gdzie VAT jest niższy. Dokładnie ten model można również nielegalnie sprowadzić spoza UE (bez cła i VAT) w cenie około 10 tys. zł. Taki „import” nawet na własny użytek jest nielegalny, bo zegarek powinien zostać oclony i powinien zostać od niego opłacony VAT. Wyjątkiem od tej reguły jest tzw. mienie przesiedleńcze, ale Smogorzewski nie był na emigracji, więc nie mógł z tej opcji skorzystać – pisze pan Łukasz.

Uważny obserwator

Zegarka (prezydent Smogorzewski–przyp. red.) nie ujął w oświadczeniach majątkowych – przejrzałem – wszystkie począwszy od tego z 2007 r. Zegarek pojawia się na jego nadgarstku w 2011. Miał go w 2012 i na początku 2013. Ostatnie jego zdjęcia pokazują zegarek ze skórzanym paskiem – opowiada Łukasz Adamczyk i przypomina, że taki zegarek należy wpisać do oświadczenia majątkowego w części IX, jako składniki mienia ruchomego o wartości powyżej 10 000 złotych.

Roman Smogorzewski lakonicznie o zarzutach

Prezydent Legionowa został poproszony o komentarz w sprawie autentyczności zegarka, jego marki i ceny oraz o to czy zamierza uzupełnić oświadczenie majątkowe? Prezydent w żaden sposób nie zakwestionował marki zegarka oraz jego autentyczności. Odpowiedź przesłana z urzędu była krótka. – Roman Smogorzewski zakupił zegarek podczas podróży zagranicznej, w sklepie bezcłowym, za kwotę niższą niż 10.000 zł – mówiła w jego imieniu rzecznik UML Tamara Mytkowska. – Nie było zatem konieczności umieszczenia tego zakupu w oświadczeniu majątkowym. – Rzecznik UM Legionowo mija się jednak z prawdą i jeżeli zegarek faktycznie jest modelem (prezydent Smogorzewski nie kwestionował marki i modelu zegarka, o który go zapytaliśmy) wartym przeszło 10 tys. zł to prezydent powinien uzupełnić dokumenty. W instrukcjach do poprawnego sporządzania oświadczeń majątkowych, wyraźnie jest zapis, że należy ujawnić te składniki mienia ruchomego, których wartość przekracza 10.000 zł. Ich wartość należy określić wg kryteriów rynkowych, nie wartości zakupu.

Fot. Łukasz Adamczyk

Podziel się tą informacją ze znajomymi

Facebook
Google+

komentarze: 16

  1. Mnie ten zegarek, wygląda na ordynarną chińską podróbę Omegi – cena na targu w Legionowie ok. 200 zł ze złotym pudełkiem.
    Żeby prezydent miasta nosił takie dziadostwo – te reklamowane przy artykule Swatches są ładniejsze?

  2. Skoro Roman nie kwestionuje marki oraz oryginalności, to czas pokazać dowód zakupu lub wyciąg z karty (dlaczego nie zapłacił gotówka? Ano nie zamierzam podpowiadać, jest ku temu powód :). Bez dowodu zakupu Roman idzie śladami Nowaka, prosto w objęcia prokuratora. Słuszna uwaga autora dot. wartości rynkowej, dodałbym obserwację (bo regularnie latam poza UE): otóż zakupy bezcłowe wyższej wartości są możliwe wyłącznie po spełnieniu pewnego specyficznego warunku (i nie jest to takie proste kupienie butelki alkoholu czy słodyczy) i myślę, że jeśli Roman się nie zreflektuje, to chyba podpowiem prokuraturze powinna czego szukać. To raz. A dwa – Omega (a dokładnie Swatch Group, właściciel tej marki), może nam powiedzieć, jaki był kanał dystrybucji tego konkretnego zegarka, ta cześć jest akurat bardzo prosta. I trzy: w większości stref wolnocłowych w UE nie oferuje się Omegi, luksusowe marki omijają te miejsca z prozaicznego powodu: czynsze na lotniskach są wysokie a jeśli kogoś stać na zegarek za 5.000 USD, to prędzej czy później i tak trafi na stop-over w zegarkowym raju w ZEA (Zjednoczone Emiraty Arabskie). Dzisiejszą cenę tego zegara w nawet w najtańszym Dubaju można sprawdzić tu: bodying.ae/2220-80-00-watch-omega/watches/8447 i wynosi ona DH13.059 = 10.808 zł (za: (pl.investing.com/currencies/aed-pln-converter). W skrócie: Roman, nie przeginaj, jesteś na widelcu.

  3. Proponuję zatrudnić agentów FBI lub Interpolu niech prześledzą drogę tego konkretnego zegarka i cenę jego zakupu przez Romka i tu wyjdzie na jaw że to ja kupiłem ten zegarek i sprzedałem Romkowi jako używany po kilku miesiącach noszenia za 5000zł.Życzę donosicielom,prywatnym detektywom i innym oszołomom w nowym roku aby się zajęli czymś bardziej interesującym dla społeczeństwa Legionowa niż zegarek prezydenta,powielanie afery zegarkowej świadczy o prostactwie powielających.

    • Krzysztofie, prezydent twierdzi co innego. Poza tym wydaje mi się, że z tego tekstu chodzi bardziej o to, że wszyscy sobie „olewają” oświadczenia majątkowe. I minister i prezydent Legionowa. Wszyscy mają to w poważaniu. Oświadczenia zatem to jedna wielka lipa. W posiadanie zegarka wszedł „samodzielnie” – sobie kupił, czy może dostał – i tu już jest ból.

      Albo zlikwidujmy oświadczenia majątkowe, albo przestrzegajmy prawa – takie jest moje zdanie.

      • Darku,myślę że oczywiście olewanie oświadczeń majątkowych jest problemem,ale na pewno nie jest w nich problemem zegarek.Przedstawiciele społeczeństwa, zobowiązani do wypełniania oświadczeń zapominają o dużo ważniejszych rzeczach jak zegarek i dlatego śmieszy mnie wyciąganie zegarków do walki przeciwko konkurentom politycznym.

        • No ale kto z kim walczy? Jak inna rzecz będzie o takiej samej wartości to będzie to ważne? Czym się różni działka, od zegarka, jeżeli ten ma tę samą lub większą wartość? A może w oświadczeniu nie wypada wpisać takich rzeczy jak zegarek za 15k. bo społeczeństwo może na to krzywo spojrzeć? Może to taka obłuda rządzących, którzy zarabiają po 15 tys. miesięcznie a wykazują na koncie 0 i kredyt. Często nawet brak samochodu, albo jakiegoś 10-15 latka.
          To według ciebie bardziej hipokryzja, czy ukrywanie np. korupcji? Bo dla mnie to pierwsze i dlatego warto moim zdaniem się czepiać,albo zlikwidować oświadczenia.

        • @Krzysztof czyżby zegarek nie był problemem. Czym się różni nie ujawnienie zegarka za 15 tys. od nieujawnienia samochodu za 15 tys. albo nieujawnienia działki za 15 tys.? Tak wiem zegarek mniejszy jest, łatwiej go ukryć. Mniej ludzi tez na zegarki zwraca uwagę, więc jest większa szansa, że np. pochodzący z łapówki zegarek łatwiej ukryć.

          Do oświadczeń wpisuje się wszystko o wartości powyżej 10 tys. zł. Raz by można było zweryfikować, czy majątek nie został niebywale okazyjnie nabyty (np. w drodze korzyści majątkowej), albo czy ma pokrycie w dochodach.
          Psim obowiązkiem każdego radnego, wójta i prezydenta jest wpisywanie tam tych dóbr, by np. urzędnicy ze skarbówki mogli zbadać, czy dochody pozwoliły mu nabyć legalnie tą busolę. Może się okazać, że dochody przeznaczył na inne cele – np. zakup działek, budowę domu, a to co pozostało nie pozwalało na zakup omegi.

    • @Krzysztof bardzo podoba mi się twój tok myślenia. Cieszy mnie, że uważasz, że nie powinno się szukać czy ktoś inny nie popełnia przestępstw już ujawnionych. Dzięki tobie będę mógł uczciwie robić wałki życia… no bo jeśli ktoś inny został wcześniej złapany na tej samej zbrodni, to każdy naśladowca może te same przestępstwa popełniać legalnie.

      Wytłumacz mi jeszcze, czy twoja retoryka rozciąga się tylko na przestępstwa gospodarcze i podatkowe, czy też na te przeciw życiu i mieniu. Jeśli tylko na te pierwsze to poczekam, aż ktoś ciebie okradnie, potem zrobię to samo – przecież nie będę mógł być ścigany. Jeśli również na te drugie to pozwolę sobie zaczekać aż ktoś cię pobije, potem będę mógł zrobić bezkarnie to samo.

    • Cos mi się zdaje ze pracujesz w straży miejskiej i nie znasz się na zegarkach ale biosz sie ze prezydent straci stanowisko a ty prace Zgadłem??

    • Krzysztof to zrobimy tak ja podam prezydenta do prokuratury a ciebie na świadka ze to ty mu sprzedałeś ten zegarek za 5000 pasuje ci taka wersja cwaniaczku???Co cię łączy z Romanem Smogorzewskim,z dobrego serca bronisz go??

  4. Krzysztofie, Roman nie jest naszym przeciwnikiem, tylko zwyczajnie łamie prawo, które obowiązuje wszystkich, jego tak samo jak nas. Jeśli szczęśliwie sprzedałeś Romanowi sikora, to rozumiem, że zrobiłeś to w zgodzie z US, prawda? 🙂 Na poważnie: to nie ma nic wspólnego z polityką, a jedynie z prawem. Albo ono działa, albo nie – zdecydujemy się alternatywnie z którąś z dwóch opcji a nie tak, że Ciebie prawo obowiązuje a Romana już nie. Derek ma dużo racji – zegarek bywa mało zręczną korzyścią majątkową, na której przejechał się właśnie znacznie ważniejszy polityk. I co, to też była polityka? Nie. To prawo upomniało się o wyznaczane przez ustawodawcę ramy.

  5. Zegarkiem prezydenta Smogorzewskiego zainteresowała się również Gazeta Wyborcza.
    warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34862,15462440,Drogi_zegarek_moze_zakonczyc_kariere_prezydenta_Legionowa.html

  6. Myślę Panowie krytykanci że moglibyście się wiele nauczyć od Prezydenta, baaa i już to zrobiliście.
    Zerżenliście list wystosowany do mieszkańców w Jablonce. Widać u was brak własnej inwencji, a mądrzycie się jakby wam jej nie brakowało.

Dodaj komentarz