W blokach na os. Sobieskiego i Jagiellońska znów zrobiło się ciepło. Prawdopodobnie nie na długo. SMLW chce wrócić do „eksperymentów” przy regulacji instalacji grzewczych swoich budynków.
Już nie popełnią tych samych błędów
SMLW nie zamierza wycofać się z polityki optymalizacji kosztów ogrzewania swoich blokowisk – Nie zrezygnowaliśmy z regulacji. Sukcesywnie będziemy ją wykonywać, najpierw informując o tym mieszkańców konkretnych budynków. Jednak zrobimy wszystko, żeby sytuacja z ostatnich dni już nigdy się nie powtórzyła – informuje SMLW na swojej stronie internetowej od 6 listopada – dokładnie od dnia, w którym pracownicy PEC-u (Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej) na prośbę spółdzielni przywracali już na legionowskich osiedlach „stare” sprawdzone parametry grzewcze.
Testowano 5 bloków
Innowacyjne obniżanie krzywej grzania pod nadzorem specjalistów z Politechniki Warszawskiej, lokalnego PEC-u i SMLW testowała już w grudniu 2012r. w swoich 5 starych, niedocieplonych blokach, które zużyły najwięcej energii cieplnej w ciągu 3 ostatnich sezonów grzewczych. Do sprawdzenia skuteczności tego „projektu grzewczego” wytypowano wówczas bloki 42 (Sobieskiego 8), 38 (Hubala 2), 43 (Marysieńki 2), 41 (Sowińskiego 11) i 117 (Husarska 29). – W bloku 42 istnieje duża różnica pomiędzy rzeczywistymi a wynikającymi z projektu potrzebami ciepła. Bowiem projekt przewiduje, że budynek potrzebuje więcej ciepła, niż w rzeczywistości. Dodatkowo jest tu istotny nadmiar powierzchni zamontowanych grzejników w stosunku do potrzeb cieplnych. Zauważono w nim również błędy w zakresie przewymiarowania instalacji c.o. i węzła cieplnego. Różnice projektowe to w ogromnej części skutek zastosowanej technologii, czyli technologii wielkiej płyty, która została opracowana jeszcze w ZSRR i była przeszczepiona na grunt Polski – wyjaśniał już w grudniu ub. roku na łamach „Gazety Powiatowej” Szymon Rosiak, szef lokalnej SMLW. Lokatorzy z tego bloku zaś – tak jak obecnie mieszkańcy osiedli Jagiellońska i Sobieskiego – narzekali już wtedy na znaczne wychłodzenie mieszkań oraz dziwili się, czemu w ramach oszczędności SMLW nie „reglamentuje” ciepła w nowych, ocieplonych blokach, wyposażonych w szczelne okna.
Obiecujące dane zawiodły w praktyce?
Zbiorcze wyniki testów, czyli de facto kosztów ogrzewania tych 5 bloków, miały pokazać, czy spadło tam zużycie energii cieplnej, przy jednoczesnym zachowaniu komfortu cieplnego mieszkańców. Od tego bowiem SMLW uzależniała przeprowadzenie regulacji instalacji grzewczych w swoich pozostałych blokach. Analizy danych uzyskanych w testach wraz z obliczeniami właściwych parametrów grzewczych przedstawione SMLW przez dr. inż. Mieczysława Dzierzgowskiego, eksperta z Politechniki Warszawskiej, najwyraźniej były na tyle przekonujące, że na początku października br. SMLW obniżyła krzywą grzania na swoich 2 ogromnych blokowiskach jednocześnie.
PEC nie znał wyliczeń eksperta z Politechniki Warszawskiej
Choć PEC Legionowo nadzorował testowe obniżenie krzywej grzania w 5 spółdzielczych blokach, do tej pory nie miał przyjemności zapoznać się z jakimkolwiek raportem podsumowującym zeszłoroczne prace. Nie zna też danych, na podstawie których, dr. inż. Mieczysław Dzierzgowski wyliczył optymalne parametry grzewcze dla spółdzielczych bloków. Zgodnie z wolą SMLW, obniżył on jedynie krzywą grzania na jej osiedlach do wnioskowanych wartości. O wyniki tych „grzewczych testów” oraz o szczegółowe plany SMLW w zakresie planowanej ponownej regulacji ciepła na osiedlowych blokowiskach, zapytaliśmy wczoraj w samej SMLW. Czekamy na odpowiedź.
Oszczędności jedynie dla SMLW?
– Spółdzielnia, jako zarządca nieruchomości, jest zobowiązana do optymalizacji kosztów wszystkich czynników eksploatacji, w tym także ciepła. Stąd podejmowane przez nas działania – tłumaczył w ub. roku Szymon Rosiak, prezes SMLW w L-wie. Sygnalizował też, że w najbliższych latach SMLW spodziewa się wzrostu kosztów dostaw ciepła, zaś obecne obniżenie parametrów grzewczych w blokach, przy jednoczesnym zachowaniu komfortu cieplnego ich lokatorów, pozwoli SMLW na odpowiednie oszczędności. Mieszkańcy boją się jednak, że na chłodniejszych grzejnikach zaoszczędzi jedynie sama spółdzielnia. Oni sami zaś, za niższy komfort cieplny będą płacić tyle samo, co za dotychczasowy…
Chcą sami regulować swoje kaloryfery
– Płacimy za ogrzewanie w oparciu o stawkę wyliczoną dla 1m² mieszkania. Czy obniżenie parametrów grzewczych w blokach, wpłynie na obniżenie wysokości tej konkretnej stawki? – pytają mieszkańcy jednego z bloków na Os. Sobieskiego. – Gdybyśmy mieli indywidualne podzielniki ciepła przy swoich kaloryferach, dopiero wtedy moglibyśmy mówić o oszczędzaniu – podniósł jeden z lokatorów. – Czy SMLW zwróci nam koszty poniesione za ogrzewanie w okresie ostatniego miesięcznego okresu niedogrzania? – pyta lokatorka z drugiego bloku.
Szczegóły regulacji instalacji grzewczych na osiedlach SMLW już wkrótce
SMLW zapowiada stopniową regulację instalacji grzewczych w swoich blokach. Póki co, nie mówi nic o kosztach oraz o blokach, w których będzie chciała przeprowadzić tę regulację w pierwszej kolejności.
ms