Sprawdzajmy sami, co kupujemy

520466ae06765.jpg

Tydzień przed Wielkanocą grupa studentów, tylko w dwóch sklepach sieci Kaufland znalazła przeszło 300 przeterminowanych produktów. Sprawdziliśmy, jak sytuacja wygląda w innych sklepach i w jaki sposób dochodzi do takich zaniedbań.

 

Po naszym artykule, w którym ujawniliśmy sprawę odnalezienia przeszło 300 przeterminowanych produktów w sklepach sieci Kaufland, powiatowe służby sanitarne wprowadziły dodatkowy nadzór w opisywanej placówce. Według pracowników sanepidu przedstawiona sytuacja w sklepie Kaufland nie oddaje całej prawdy. Podczas kontroli kierownictwo sklepu miało tłumaczyć, że po przyjęciu akcji promocyjnej narzuconej przez „firmę matkę”, klienci podejmują różne techniki, by skorzystać z „okazji” i odebrać pieniądze za odnalezienie przeterminowanego produktu. Odsuwają regały i sprawdzają, czy jakieś produkty nie wpadły za półki, niekiedy sami mają chować produkty i po czasie po nie wracać. Kontrola Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Legionowie nie znalazła ani jednego artykułu, który by był przeterminowany.

Tylko 2 mandaty
Pracownicy Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej (PSSE) w Legionowie, biorą pod uwagę termin przydatności produktów, gorsza sytuacja jest w mniejszych sklepach. Tam według kontrolerów powszechna jest na przykład praktyka zamazywania dat na artykułach spożywczych. Jednak za tym stwierdzeniem nie idzie liczba nałożonych na handlowców kar i mandatów. W 2012 roku legionowski sanepid wystawił dwa mandaty za produkty przeterminowane. Prócz tego 5 mandatów oraz decyzje pokontrolne, za które przedsiębiorcy musieli dokonać opłat grzywny. – W momencie znalezienia, w trakcie kontroli, artykułów przeterminowanych, właściciel sklepu zostaje ukarany mandatem karnym, a towar zostaje wycofany z obrotu. Nieprawidłowości zdarzają się zarówno w dużych jak i małych zakładach obrotu żywnością – mówi Jadwiga Mędelewska z Sanepidu.

Sklepy na końcu
Co jest powodem tak małej ilości kar? Przede wszystkim zbyt mała liczba pracowników. Stacja PSSE ma określony plan działań realizowanych w ciągu całego roku. W pierwszej kolejności sprawdzane są tzw. „złe obiekty”, czyli te placówki, które dotąd nie wykazały poprawy. Mają one wzmożony nadzór, podobnie jak placówki szpitalne, szkoły i przedszkola, ośrodki żywieniowe pomocy społecznej i obiekty, gdzie występuje produkcja żywności. – Kontrole sklepów i marketów, gdzie wprowadza się do obrotu artykuły spożywcze są prowadzone w terminach zgodnych z całorocznym harmonogramem kontroli, jak również w miarę potrzebynp. w przypadku zgłoszenia interwencji przez klientów. – mówi Jadwiga Mędelewska. Priorytetem podczas kontroli w sklepach są artykuły żywienia początkowego dzieci, dokładnie sprawdzane są półki z nabiałem, wędliną, lodami. Kontrole omijają produkty, które nie stanowią zagrożenia dla zdrowia. Według pracowników PSSE, miernikiem ich pracy jest brak przypadków zatruć na terenie powiatu.

Kontrolujmy sami
Mimo tego sami powinniśmy zachowywać czujność. Co zrobić, kiedy znajdziemy przeterminowany produkt? Pierwsze kroki należy skierować do właściciela lub kierownika sklepu. Najlepiej sprawdzać zakup przy kasie. Jeśli zakupiony produkt jest przeterminowany należy domagać się wymiany lub zwrotu pieniędzy. Dopiero w momencie, kiedy nastąpi wyraźna odmowa, można zwrócić się do PSSE. – Wnoszący skargę powinni  zgłaszać swoje zarzuty w sposób rzetelny, bez złośliwości, opisując stan  faktyczny zastany w sklepie. Interweniujący powinien podać swoje dane i adres do kontaktu, gdyż to umożliwia poinformowanie go o sposobie załatwienia sprawy – prosi kierownik Jadwiga Mędelewska.

Iwona Wymazał