Sprzedają PEC

52044a28944dd.jpg

Prezydent Miasta Legionowo Roman Smogorzewski oficjalnie zaprosił zainteresowanych do negocjacji w sprawie nabycia udziałów Spółki Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej „Legionowo”. Termin składania wniosków trwa do 28 pażdziernika 2011 roku. Przedmiotem targów ma być 1 520 udziałów naleźących do Gminy Miejskiej Legionowo, kaźdy po 10 000 zł.

Rozpoczął się proces prywatyzacji PEC. Prezydent Roman Smogorzewski zastrzegł sobie moźliwość wyboru jednego lub kilku potencjalnych inwestorów, którzy zasiądą do negocjacji. Prezydent zastrzegł sobie moźliwość zrezygnowania z dalszych rozmów w kaźdej chwili bez podania przyczyny lub przedłuźyć terminy składania podań. Teoretycznie ma to zagwarantować znalezienie wiarygodnego inwestora branźowego. Niektórzy jednak zasady poufności określają jako sprzeczne z zasadami przejrzystości, które powinny dotyczyć działań samorządów. Atmosfera wokół tej sprawy tworzy niedomówienia i podejrzliwość PiS. Przedsiębiorstwo prywatne moźe być lepiej zarządzane, w mniejszym stopniu obciąźone niepotrzebną kadrą, bardziej ekonomiczne, ostrzej zarządzające kosztami, ale w jaki sposób zmiany przełoźą się na komfort czy portfele odbiorców ciepła – nikt tego nie wie. Jaką korzyść ma przynieść miastu sprzedaź udziałów spółki ciepłowniczej? Teoretycznie Sprzedaź Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej ma spowodować wpływ funduszy do gminnej kasy, zwiększenie zdolności kredytowej spółki oraz rozwój infrastruktury spółki.
Forsowanie przez samorząd pomysłu prywatyzacji spotyka się ze stanowczym sprzeciwem opozycji, którzy wspierając Społeczną Inicjatywę Lokalną domagali się referendum i moźliwości zadecydowania o losie spółki przez samych mieszkańców. W tej sprawie toczy się procedura przed sądem powszechnym. PiS ostrzega i protestuje na róźne sposoby przeciw wyprzedawaniu mienia miasta. Argumentuje, źe istnieje wiele nieścisłości prawnych, a mimo to proces sprzedaźy jest kontynuowany. – Zastanawiające jest, czy sprzedaź taka będzie waźna w świetle przepisów prawa handlowego. Śmiem twierdzić, źe nie. A jeźeli okazałoby się, źe mamy rację, to zrobimy wszystko, by do uniewaźnienia takiej umowy doszło i aby Prezydent odpowiedział za swoje działania. Chcę jasno i wyrażnie powiedzieć: nie złoźymy broni w tej sprawie. Nie moźemy i nie chcemy sprawić zawodu tym sześciu tysiącom mieszkańców – mówi radny powiatowy Piotr Płaciszewski, pełnomocnik inicjatora referendum ws. prywatyzacji PEC.
Do 22 listopada inwestorzy mają otrzymać informacje zwrotne o przystąpieniu do rozmów.
Iw