Wczoraj, 29 kwietnia, do jednej z legionowskich lecznic trafił poturbowany kangur. Niestety lekarzom nie udało się uratować zwierzęcia.
Zestresowany kangur sam się poturbował
Kangur wraz ze swoim młodszym bratem od niespełna 2 tygodni mieszkał w jednym z gospodarstw agroturystycznych w Skrzeszewie. Kilka dni temu uciekł swoim nowym właścicielom. Właściciele schwytali zwierzaka i umieścili w specjalnie do tego celu przystosowanym boksie. Pod wpływem silnego stresu, kangur doznał szoku i zaczął skakać w klatce na tyle intensywnie, że mocno się poturbował. Ponadto w wyniku stresu zwierzę straciło apetyt i dość mocno się odwodniło.
Nie udało się uratować egzotycznego pacjenta
W rezultacie nie obyło się bez interwencji weterynarza. Zmartwieni właściciele kangura, widząc jego apatię i dziwne zachowanie natychmiast przewieźli go do jednej z legionowskich lecznic dla zwierząt, gdzie równie błyskawicznie się nim zajęto. Niestety pomimo usilnych starań lekarzy weterynarii oraz szybko podjętego leczenia, kangur zmarł 29 kwietnia br. późnym popołudniem.