Dziś około godz. 8 miał miejsce wypadek na Jagiellońskiej. Właśnie zakończyła się akcja ratownicza straży pożarnej i policji. Strażacy uwalniali kobietę zakleszczoną w samochodzie.
Dziś (13 września) tuż przed godziną 8 rano na ulicy Jagiellońskiej na skrzyżowaniu z ulicami Kazimierza Wielkiego i Henryka Siemiradzkiego miał miejsce wypadek samochodowy. Kierująca hondą kobieta podczas wykonywania manewru skrętu zderzyła się z jadącym ulicą Jagiellońską seatem . W zdarzeniu brał udział również trzecie auto, czerwone daewoo.
Zderzenie aut było na tyle silne, że aby uwolnić kobietę kierującą hondą, konieczne było rozcięcie auta.
Jak potwierdza policja, według wstępnych ustaleń kierująca hondą 36-letnia Monika B. jechała ulicą Jagiellońską w kierunku ulicy Piłsudskiego. Zamierzała wykonać manewr skrętu w lewo w ulicę Kazimierza Wielkiego. Nie ustąpiła pierwszeństwa przejazdu jadącemu z naprzeciwka seatowi. Za spowodowanie wypadku została ukarana mandatem o wartości 300 zł. Kierowcy byli trzeźwi. W pojazdach nie było pasażerów. Kobieta została przewieziona do szpitala na badania. Była przytomna, nie miała widocznych obrażeń. Standardowo został założony jej kołnierz ortopedyczny.
Działania straży pożarnej polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia i dotarciu do poszkodowanej. Musieli wyciąć przednie drzwi, które w wyniku uderzenia zostały zablokowane.
/Iw/