W najbliższym czasie w studniach przydomowych na terenie naszego województwa może zabraknąć wody. Tak wynika z komunikatu Państwowej służby hydrogeologicznej.
– Przy założeniu niekorzystnych warunków meteorologicznych w okresie nadchodzących tygodni prognozuje się występowanie niżówki hydrogeologicznej na znacznych obszarach kraju – czytamy w prognozie opublikowanej w styczniu przez Państwowy Instytut Geologiczny – Państwowy Instytut Badawczy. Na dużą skalę zjawisko to może występować m.in. w województwie mazowieckim. Oznacza to, że w niektórych przydomowych studniach w Legionowie i pozostałych gminach w powiecie legionowskim może zabraknąć wody.
Prognoza ta dotyczy wód podziemnych pierwszego, nieizolowanego od powierzchni terenu poziomu wodonośnego. Jest on zasilany bezpośrednio głównie przez opady atmosferyczne, dlatego ilość wody w tej warstwie silnie powiązana jest z warunkami meteorologicznymi i odpływami rzecznymi. Przy prognozowaniu zakłada się więc dwa scenariusze. Korzystna dla gospodarki wodnej perspektywa wystąpi, gdy suma opadów będzie wyższa od średniej wieloletniej, a temperatury powietrza umożliwią infiltrację wód opadowych do warstwy wodonośnej. Niekorzystny scenariusz ziści się, gdy sumy opadów będą niższe od średniej wieloletniej lub temperatury powietrza będą uniemożliwiały infiltrację wód opadowych do warstwy wodonośnej. W analizie dla pobliskiego Ciechanowa już nawet optymistyczny scenariusz przewiduje obniżenie granicznych poziomów wód podziemnych w pierwszej warstwie. Dla tego regionu punkt ostrzegawczy (woda na głębokości poniżej 6 metrów) został przekroczony latem 2015 roku i od tego czasu, poza wiosennymi okresami nasilonych opadów, poziom wód nadal sukcesywnie obniża się. Od jesieni ubiegłego roku woda podziemna dostępna już była dopiero na głębokości poniżej 7 metrów i od tego czasu poziom ciągle obniża się.
Wiele prywatnych studni na terenie Legionowa ujmuje wodę z głębokości nie większej niż 7 metrów. Wynika, to przede wszystkim z praw fizyki, ponieważ wysokość ssania pompy jest ograniczona tymi prawami, a możliwości zaciągnięcia wody z głębokości większej niż 7 metrów są zazwyczaj nierealne.
Ryzyko wyschnięcia przydomowych studni jest więc duże, co dla wielu mieszkańców Legionowa niepodłączonych do sieci miejskiej może oznaczać kłopoty związane z zasilaniem wodą własną. Wody w ich ujęciach może nie tylko zabraknąć, ale także wysychanie w ujęciach może prowadzić do skażenia wody pitnej. – Mieszkańcy podłączeni do miejskiego systemu wodociągowego mogą spać spokojnie. Dzięki 16 studniom głębinowym, które pobierają wodę z głębokości ponad 40 metrów, naszym zasobom nie grozi ryzyko wyschnięcia. Miejska sieć i ujęcia głębinowe gwarantują stałe, nieprzerwane dostawy wody. Ponadto jakość naszej wody jest nieustannie badana i kontrolowana w 26 punktach na terenie miasta Legionowa – uspokaja PWK Legionowo.
Odbudowa podziemnych zasobów wodnych wymaga obfitych i długotrwałych opadów atmosferycznych. Niżówka wód podziemnych może trwać od kilku tygodni do kilku lat. Choć stan ten jest zjawiskiem naturalnym, to w jego rozwoju ma także znaczenie czynnik ludzki. Długotrwałej suszy często towarzyszy wzmożony pobór wód podziemnych, co wynika z nawadniania pól i ogródków przydomowych. Jeśli do tego celu pobierana jest woda z płytkich wód podziemnych, może to prowadzić do pogłębiania niżówki hydrogeologicznej.