Złodziej krwi pozostaje anonimowy

policja

Obecny system obiegu i nadzoru nad pakietami z krwią w legionowskiej KPP wymaga kompleksowego uregulowania. Do takich wniosków doszli policjanci z warszawskiej Komendy Głównej Policji (KGP) i Komendy Stołecznej Policji (KSP), którzy w marcu br. przeprowadzili kontrolę w legionowskiej KPP. W jej wyniku nie udało się jednak wskazać policjantów odpowiedzialnych za podmianę próbek krwi nieporęckich polityków.

 

Szef policji zlecił kontrolę w KPP w Legionowie
Kontrolę w legionowskiej KPP zlecił 14 marca br. nadinsp. Marek Działoszyński, Komendant Główny Policji. Działania policji wynikały z ustaleń Prokuratury Rejonowej w Legionowie wskazujących, że próbki krwi pobrane 4 stycznia 2012r. od wójta gminy Nieporęt i wiceszefa Rady Gminy (RG) Nieporęt zostały zniszczone, a w ich miejsce podstawiono nowe, pobrane w późniejszym czasie.

Kto ukradł najważniejszy dowód w sprawie?
W ramach przypomnienia, wspomnianych powyżej lokalnych polityków 4 stycznia 2012r. za prowadzenie samochodów pod wpływem alkoholu zatrzymali policjanci ze stołecznej drogówki. Wówczas nieporęccy samorządowcy odmówili badania alkomatem i dlatego zostali przewiezieni do KPP w Legionowie na stosowne badania. Sprawą zajęła się Prokuratura Rejonowa w Legionowie, która jeszcze w styczniu 2012r. z postępowania dotyczącego prowadzenia aut pod wpływem alkoholu przez nieporęckich polityków wyodrębniła oddzielne śledztwo. Osobno badana była sprawa zniszczenia pierwotnie pobranych próbek krwi od lokalnych samorządowców i zastąpienia ich innymi pobranymi w czasie późniejszym. Do podmiany doszło najprawdopodobniej w strukturach lokalnej policji. Niestety, w trakcie prawie rocznego dochodzenia w tej sprawie oraz pomimo przesłuchania ponad 70 świadków i uzyskania ponad 40 wykazów połączeń telefonicznych, lokalnej prokuraturze nie udało się ustalić, na którym etapie obiegu tych pakietów z krwią doszło do ich podmiany. Pakiety z zabezpieczoną krwią nieporęckich samorządowców przeszły drogą służbową przez wielu funkcjonariuszy policji, zarówno tych z Komisariatu Policji (KP) w Nieporęcie, jak i też tych z legionowskiej KPP. W związku z czym, Prokuratura Rejonowa w Legionowie w grudniu 2012r. umorzyła śledztwo. Bez cienia wątpliwości pozostawiła jednak fakt, że do podmiany próbek krwi doszło. Prokuratura ma na to twarde dowody. Próbki krwi wstawione w miejsce tych zniszczonych badało Laboratorium Kryminalistyczne KSP, które ustaliło, że zawartość alkoholu w tych podmienionych próbkach (Sławomir M. – 0,2, Marian O. – 0,26 promila) jest niewystarczająca do przeprowadzenia badań retrospektywnych. Pomimo to, legionowska Prokuratura Rejonowa w postępowaniu w sprawie prowadzenia aut pod wpływem alkoholu przez lokalnych polityków zdecydowała się postawić im zarzuty, zaś sprawą tą obecnie zajmuje się legionowski Sąd Rejonowy.

Bez prokuratury i bez biegłych
Wobec bezsprzecznego faktu podmiany próbek krwi nieporęckich samorządowców nadinsp. Marek Działoszyński, Komendant Główny Policji, zlecił przeprowadzenie kontroli w zakresie prawidłowości postępowania z zabezpieczoną krwią do badań. Kontrolą tą, w oparciu o przepisy ustawy o kontroli w administracji rządowej z 2011r., w marcu br. zajęli się policjanci z warszawskich KGP i KSP. W czynnościach sprawdzających nie uczestniczyła, ani też ich nie nadzorowała, legionowska Prokuratura Rejonowa. Do ich wykonania nie powołano również żadnych biegłych.

Zawiniły i procedury i policjanci
W toku kontroli stwierdzono pojedyncze przypadki, w tym odnoszące się do sprawy próbek krwi pobranych 4 stycznia 2012r., przechowywania próbek krwi zabezpieczonej do badań na zawartość alkoholu w szafach użytkowanych przez funkcjonariuszy wyznaczonych do prowadzenia postępowań przygotowawczych oraz nieuzasadnionej zwłoki w przesyłaniu do badań zabezpieczonej krwi – poinformował asp. Mariusz Mrozek, rzecznik prasowy Komendanta Stołecznego Policji. – Analiza stanu prawnego dotycząca przedmiotu kontroli wykazała, że obecny system obiegu i nadzoru nad pakietami z krwią wymaga kompleksowego uregulowania – dodał asp. Mariusz Mrozek.

Jaki będzie wyrok, bez kluczowego dowodu w sprawie?
Sprawą prowadzenia aut pod wpływem alkoholu przez nieporęckich polityków obecnie zajmuje się legionowski Sąd Rejonowy. Najważniejsze dowody w sprawie, czyli próbki krwi pobrane od samorządowców 4 stycznia 2012r., zostały podmienione. Legionowska Prokuratura Rejonowa ustaliła jedynie, że do zamiany doszło w strukturach lokalnej policji. Nie potrafiła jednak wskazać odpowiedzialnych za to działanie konkretnych policjantów. Również wewnętrzna kontrola legionowskiej KPP nie wskazała winnych tego działania. Ujawniła jedynie drobne nieprawidłowości w lokalnej KPP, związane z obiegiem tego typu dokumentacji.

ms

fot. google street view